Massimo Moratti po meczu z Napoli
Massimo Moratti był bardzo zadowolony po zwycięstwie Interu nad Napoli. Prezydent Nerazzurrich cieszy się z powrotu do dobrej gry drużyny. Jednocześnie przyznał, że razem z trenerem zdecydują, czy poczynić w styczniu ruchy transferowe.
Po ostatnim wieczornym meczu Inter nie może być traktowany jako czarny koń w walce o Scudetto, prawda?
- Nie, po prostu musimy wziąć wszystkie gry jakie nadejdą. Staramy się grać dobrze i to jest to, co próbują robić inne zespoły.
Pytałeś ostatnio dlaczego Inter wygrywa mecze z topowymi zespołami , a dlaczego gubi punkty przeciwko słabszym zespołom, jak Siena, Atalanta, Parma...
- Masz rację, to przypadek. W wielkich meczach naszym celem jest wielka gra, zarówno dla zawodników jak i trenera, który doskonale odrabia swoje prace domowe. Myślę, że on próbuje robić to także w innych meczach, ale być może jesteśmy trochę mniej skoncentrowani.
Co najbardziej uderzyło Cię we wczorajszym spotkaniu?
- Oprócz występów niektórych graczy, którzy są coraz lepsi, bardzo podobał mi się Guarin. To wspaniale widzieć, że podchodzimy do tych gier w odpowiedni sposób.
Czego będzie potrzebował Inter w styczniu? Stramaccioni powiedział: Jeżeli będzie szansa na trochę biznesu, to możemy znaleźć odpowiedniego rywala dla Milito, mam nadzieje, że prezydent poprze nas.
- Będziemy o tym oczywiście rozmawiać. Zobaczymy czego nam potrzeba i wtedy zastanowimy się co robić.
Napoli było zadowolone z 62% posiadania piłki wczoraj, Inter głównie się bronił. To była tajna broń zespołu?
- Ostatniej nocy usłyszałem, że Inter wygrał dzięki jakościowemu futbolowi, to samo przeczytałem dzisiaj w gazetach. Myślę, że byliśmy lepszym zespołem. Nigdy wcześniej nie byłem poirytowany statystyką posiadania piłki, ponieważ pochodzę że starej tradycji Interu pod wodzą Herrery, kiedy rzadko mieliśmy piłkę, a i tak zawsze wygrywaliśmy. Nigdy nie byłem więc zainteresowany tą statystyką, chociaż są pewne gry w których trzeba zachować ostrożność i grać więcej futbolówką.
Co sądzisz o sędziowaniu Nicoli Rizzoliego?
- Rzeczy takie jak wczoraj mogą się zdarzyć, ale to nie był łatwy mecz do prowadzenia, a błędy mogły się wkraść. Nie sądzę jednak, aby miały wpływ na rezultat.
Źródło: inter.it
Reklama