Paulinho z KMŚ
W Jokohamie doszło do finałowego pojedynku Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie Corinthians Sao Paulo 1-0 pokonało zespół Chelsea.
Bramkę na wagę triumfu zdobył Guerrero, natomiast duży udział w akcji miał Paulinho, cel transferowy Interu Mediolan.
Drużynę Chelsea prowadził w tym meczu znany z pracy w Interze i zdobycia z naszym klubem tego troefum, Rafa Benitez.
Corinthians – Chelsea Londyn 1:0 (0:0)
gol: Guerrero 69
Corinthians: Cassio – Alessandro, Chicao, Santos, Andre – Ralf, Paulinho, Henrique, Danilo – Guerrero (86. Martinez), Emerson (90. Wallace)
Chelsea: Cech – Ivanović (83. Azpilicueta), Luiz, Cahill, Cole – Ramires, Moses (72. Oscar), Lampard, Mata – Hazard (87. Marin), Torres
Żółte kartki: Henrique – Luiz
Czerwona kartka: Cahill (89. – za faul)
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)
Źródło: inter.it / inf.własna
Fan Inter
16 grudnia 2012 | 15:24
Oglądałem cały mecz i nie żałuję. Wiele ciekawych akcji, zmarnowana 100% sytuacja Torresa i oczywiście obserwowanie Paulinho.
Lethal Doze
16 grudnia 2012 | 15:31
będziemy czekać aż będzie warty 30mln i ustawi się po niego pół Europy
martins2000
16 grudnia 2012 | 15:31
skautem PSG jesteś?
ester
16 grudnia 2012 | 15:37
martins2000 , Lethal Doze napisał prawdę. Inter obserwuje , obserwuje , obserwuje i nagle pojawia się Chelsea, PSG, lub inny bogatszy klub i koniec tematu. Zmarnowane pięniądze na wycieczke do Brazylii. Ostatni przykład Lucas Moura , działacze brazylisjkiego klubu mówili , ze Inter najdłużej go obserwował i mogł miec go za 200 tysięcy gdyby odpowiednio wczesnie się zgłosił.
Fan Inter
16 grudnia 2012 | 15:46
Taki już jest nasz cudowny klub ;-)
domi
16 grudnia 2012 | 18:16
Oglądałem drugą połowę, w której tak naprawdę miał tylko jeden strzał, no i brał udział w akcji bramkowej. Ale tak przyglądając się mu, to miał ładne podania, może nie zawsze one dochodziły do celu, ale widać, że może ładnie rozgrywać, ma do tego zmysł. W tym, co oglądałem w II połowie, to zdecydowanie był lepszy od Maty i Lamparda. Można teraz zapytać Branci błagalnie: Może chociaż on...?
Reklama