Meireles: Zostaję w Fenerbahçe!
Raul Meireles dementuje plotki, według których miałby zasilić Inter Mediolan. Pomocnik Fenerbahçe jest oburzony dyskwalifikacją za obelgi w stronę sędziego, jednak nie zamierza się poddawać i chce wypełnić swój kontrakt z tureckim klubem.
- Moje nazwisko jest wiązane z wieloma klubami, to naturalne, po tym, co się stało, ja jednak nie mam zamiaru nigdzie odchodzić. Mam zamiar wypełnić kontrakt który łączy mnie z Fenerbahçe - powiedział zawodnik słynący ze swej waleczności. Wygląda więc na to, że Inter musi szukać wzmocnień drugiej linii gdzie indziej.
Źródło: fcinter1908.it
Klinsi
30 grudnia 2012 | 12:45
zmienny jak baba...
Giacomo
30 grudnia 2012 | 12:52
Z Meirelesem jak w czeskim filmie, nikt nic nie wie.
domi
30 grudnia 2012 | 15:02
Skoro woli ligę turecką, to niech sobie zostanie. Ja tam go lubię, bo to świetny gracz, a ten gol z Benficą w LM poprzedniego sezonu w Chelsea- miodzio!
Matt1
30 grudnia 2012 | 16:14
wylozyc kase i go brac. Zawsze jakies uzupelnienie skladu. On akurat moglby byc wzmocnieniem. Smutne jest to, ze nasi rozgladaja sie za wiekowymi albo przeciatniakami. Meirelesa akurat zaliczam do tych solidnych, ale jak slysze nazwiska Schelotto, Andreolli, stary weteran Rocchi.. Do tego ostatniego nic nie mam, ale kurde 35 lat? Jaki czolowy klub kupuje takich wiekowych graczy? Trzymamy Milito - mimo tego ze nie strzela, gra w pierwszym skladzie. Wolalbym zeby Livaja sie ogrywal. Niech marnuje okazje, nie od razu bedzie krolem strzelcow. Ale przynajmniej niech gra. Nie raz pokazal ze ma w sobie instynkt strzelecki (bo pilka go szuka)
Pawel1992
30 grudnia 2012 | 19:25
Fernando wolałbym od Niego
Drakon
30 grudnia 2012 | 23:49
Moze to tylko takie gadanie
Reklama