Klęska w Udine: Udinese 3-0 Inter
Pięknego słonecznego popołudnia w Udine, Inter nie będzie wspominać dobrze. W zakończonym przed momentem meczu 19. kolejki Serie A pomiędzy Udinese a Interem zespół gospodarzy wysoko zwyciężył 3-0 nad Interem. Nerazzurri od 65. minuty grali w 10 po tym jak drugą żółtą kartkę otrzymał Juan Jesus. Chwilę przed stratą pierwszego gola, Nerazzurri zmarnowali 100% sytuację na zdobycie bramki...
Był to pierwszy mecz Interu w 2013 roku. Przed meczem media obiegła informacja, że z powodu choroby, nie najlepiej czuł się ostatnio Diego Milito, dlatego Argentyńczyk nie znalazł się w wyjściowym składzie Interu na to spotkanie. Andrea Stramaccioni zdecydował się na ustawienie 3-5-2 na to spotkanie, z dwójką napastników: Cassano - Palacio. Za ich plecami grać miała trójka: Zanetti, Gargano i Guarin, z czego to Kolumbijczyk w roli najbardziej ofensywnego pomocnika. Na bokach Jonathan oraz Pereira, zaś z tyłu Samuel, przyzwyczajony do występów w obronie Cambiasso oraz Juan Jesus.
W pierwszej połowie gra zarówno Interu jak i Udinese pozostawiała sporo do życzenia. Brakowało zdecydowania i tempa. W 25 minucie meczu ładnym podaniem do Palacio popisał się Cassano. Argentyńczyk wbiegł z piłką w pole karne i próbował wymusić jedenastkę. Atakującego Domizzi, zaledwie dotknął i o faulu nie mogło być mowy. Sytuację widział sędzia i postanowił ukarać napastnika Interu żółtą kartką.
Chwilę później swoją szansę miał najlepszy napastnik gospodarzy - Antonio Di Natale, który raz po raz pokazywał się pod bramką grającego w pierwszej połowie w czapce z daszkiem - Samira Handanovića.
Po bezbarwnej pierwszej części meczu, druga połowa zapowiadała się znacznie lepiej w wykonaniu Interu, który wyszedł na murawę naładowany energią i było to widać już w pierwszych akcjach. Inter naciskał, grał szybciej, zdobył przewagę na boisku. W 50 minucie meczu mogło być 1-0 dla Interu, kiedy to w polu karnym Cassano rozgrywał z Palacio, aż piłka trafiła pod nogi Jonathana. Brazylijczykowi nie pozostało nic innego jak trafić do siatki, jednak co wydawało się absurdalne, boczny obrońca Interu w tej sytuacji przestrzelił, w efekcie w domach kibiców Interu na całym świecie oglądającym ten mecz rozległ się jeden wielki "klask" spowodowany uderzeniem płaską dłonią o własne czoło nazywany potocznie "facepalm'em".
Jak to często bywa, co nie udało się Interowi, udało się Udinese. Gospodarze przetrwali chwilowy napór Interu i odpowiedzieli kontrą. Długie podanie wykorzystał Di Natale i precyzyjnym strzałem obok Handanovića dał Bianconerim prowadzenie.
Jakby tego było mało, chwilę później drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną otrzymał Juan Jesus i Nerazzurri od tej pory zmuszeni byli grać w osłabieniu. Jak trudno odrabiać straty grając bez jednego zawodnika można było się przekonać w kolejnych fragmentach meczu, kiedy padały kolejne bramki dla Udinese. Najpierw kapitalnym strzałem popisał się Muriel, następnie po dograniu w pole karne, swoją drugą bramkę dołożył Di Natale. Od tej pory Inter stracił już całą nadzieję na uzyskanie dobrego rezultatu w tym meczu. Nadzieję stracił także sam Stramaccioni, który w końcówce zdjął Cassano i zastąpił go Silvestre.
Nerazzurri w fatalnym stylu rozpoczynają rok 2013 i tracą cenne punkty. Spotkanie to pokazało, jak wiele znaczą epizody i skuteczność. Być może gdyby udało się wykorzystać stworzone okazje, wynik końcowy wyglądałby inaczej.
UDINESE-INTER 3-0
Strzelcy: Di Natale 63', 79', Muriel 75'
Udinese: 1 Brkic; 75 Heurtaux, 5 Danilo, 11 Domizzi; 8 Basta, 37 Pereyra, 3 Allan, 21 Lazzari, 26 Pasquale; 24 Muriel (36' st Maicosuel), 10 Di Natale (43' st Willians).
Pozostali na ławce: 25 Padelli, 93 Pawlowski, 4 Angella, 6 Faraoni, 9 Barreto, 13 Ranegie, 16 Coda, 34 Gabriel Silva, 52 Merkel, 94 Zielinski.
Trener: Francesco Guidolin
Inter: 1 Handanovic; 25 Samuel, 19 Cambiasso, 40 Juan Jesus; 42 Jonathan (78' Rocchi), 4 Zanetti, 21 Gargano (75' Duncan), 14 Guarin, 31 Pereira; 99 Cassano (83' Silvestre), 8 Palacio.
Pozostali na ławce: 27 Belec, 77 Di Gennaro, 17 Mariga, 24 Benassi, 33 Mbaye, 82 Bessa, 86 Livaja.
Trener: Andrea Stramaccioni
Sędzia: Antonio Giannoccaro
Kartki. Pereira 9, Palacio 25, Danilo 32, Juan Jesus 39, 65, Allan 48, Maicosuel 90+1.
Źródło: inter.it /inf. własna
Samir Handanović
6 stycznia 2013 | 12:00
Gdzie jest Milito przecież został powołany? A co do składu złe ustawienie i cambiasso nie powinien grac w obronie bo on za daleko wychodzi jest przyzwyczajony do gry jako pomocnik.
Paweł Świnarski
6 stycznia 2013 | 12:06
Samir, Ty się lepiej zacznij rozgrzewać bo zaraz grasz :)
Interista
6 stycznia 2013 | 12:25
FORZA!
INTER1908
6 stycznia 2013 | 13:09
inter gra lepiej ....
INTER1908
6 stycznia 2013 | 13:19
czepiacie się Milito i Zanettiego a zobaczcie co robi Cassano
INTER1908
6 stycznia 2013 | 13:53
i Palacio Jonathan żałosne
Rafski
6 stycznia 2013 | 13:54
czy Handanović ma w kontrakcie klauzule mówiącą o tym że w meczach przeciwko Udinese ma puszczać takie "szmaty" ?
koras12354
6 stycznia 2013 | 14:03
juz mam dosc ogladania tego interu :(
Samir Handanović
6 stycznia 2013 | 14:08
Pojebany jest ten Stama i jego piłkarze kurwa tyle sytuacji i kurwa nic jonathan do pustej brami kurwa nie umie trafić kurwa poziom ekstraklasy albo gorzej obrona kurwa zjebana...
Samir Handanović
6 stycznia 2013 | 14:09
JUŻ KURWA 3:0
Samir Handanović
6 stycznia 2013 | 14:09
OBRONA KURWA WYMIATA
INTER1908
6 stycznia 2013 | 14:10
trzeba jakiegoś obrońce kupić bo jak nie ma Ranochii to jest 0-3 może jeszcze coś szczela
koras12354
6 stycznia 2013 | 14:11
wezcie nie patrzcie na to szkoda nerw
Samir Handanović
6 stycznia 2013 | 14:11
NIECH MORATI SPRZEDA TEN KLUB
Kali90
6 stycznia 2013 | 14:11
Ale dno ! gdzie jest nasz super-transfer Rocchi ??
INTER1908
6 stycznia 2013 | 14:14
Samir Handanovic jakbyś był trenerem i wystawił swoich nojlapszych zawodników to co ty masz kórwa zrobić jak ci napastnicy na pusta nie trafiają a bramkarz szmaty puszcza nie mówiąc już o pracy obrony to jest żalosne. cieszycie sie pewnie ze Milito nie gra i wreszcie inter zacznie wygrywać,,,,,,, akurat Milito zawsze na pusta trafia i z 2 metrów i to nie Milito jest osobą przez którą inter przegrywa. Przynajmniej moim zdaniem
INTER1908
6 stycznia 2013 | 14:19
na pocieszenie dodam że jest lepiej niż w poprzednim sezonie :(
MrK
6 stycznia 2013 | 14:23
Drzewa z lasu by lepiej zagrały
Lethal Doze
6 stycznia 2013 | 14:25
:D
Parki90
6 stycznia 2013 | 14:35
żenada
ester
6 stycznia 2013 | 14:36
Tylko u nas ktos taki jak Guarin moze grac najbardziej ofensywnego pomocnika
Fan Inter
6 stycznia 2013 | 14:38
To był ważny mecz, niestety kolejny raz przegrany przez Inter. Teraz trzeba się wziąć do roboty i walczyć o Champions League oraz Coppa Italia, a o scudetto już nie mówię.
Chudy26343
6 stycznia 2013 | 15:32
Najpierw to wypadałoby zmienić wyjściową jedenastkę - jak można myśleć o wygrywaniu, jeśli wychodzi się 5-ma obrońcami, 2-ma defensywnymi pomocnikami i z Cassano, który cały mecz stoi przy linii bocznej. Mimo tak dużej liczby zawodników odpowiedzialnych za destrukcję nie potrafimy upilnować jednego Di Natale, co zakrawa na kpinę. Mamy tylko jednego rozgrywającego - Sneijder'a - ale po co ma grać, skoro moze grzać krzesełka na trybunach za 6 mln euro. Bez większej ilości zawodników s kładzie nie ma co liczyć na poprawę wyików.
Chudy26343
6 stycznia 2013 | 15:33
Bez większej ilości ofensywnych zawodników w składzie*
superofca
6 stycznia 2013 | 23:10
Ba, klęska... I tak możemy się cieszyć, że tylko o jedną pozycję spadliśmy, Lazio i Napoli mają się z czego cieszyć. To jeszcze nie koniec świata ale gdyby to nie był sezon tzw. "przebudowy" to byłbym naprawdę wściekły. 9 pkt do lidera tracimy i trzea zrobić wszystko, żeby nie było tego więcej. Forza Inter.
recoba20
7 stycznia 2013 | 09:49
@Ester Zgadzam się w zupełności, podobne, choć nie tak duże nieporozumienie jak robienie z Cambiasso środkowego obrońcy na wzór Marszczerano :]
Drakon
7 stycznia 2013 | 12:15
Mam szczera nadzieje ze jest moment kulminacyjny i ze nizej juz sie upasc nie da...
Reklama