Ciekawy wywiad z Andreą Ranocchią
Andrea Ranocchia skończy w środę 25 lat i jest przyszłością bloku defensywnego Interu. Włoch uznawany jest przez serwis whoscored.com, który zajmuje się piłkarskimi statystykami jako najlepszy obrońca w Serie A oraz jeden z najlepszych w Europie - na podstawie statystyk serwisu.
Nota Ranocchi: 7,97
Zablokowanych strzałów (1 miejsce): 20
Wybicia (5 miejsce): 149
Przechwyty (4 miejsce): 60
Wygrane pojedynki w powietrzu (4 miejsce): 67
Odbiory (5 miejsce): 73
Ekipa whoscored.com odwiedziła Andreę w Appiano Gentile, gdzie przeprowadzono z nim wywiad.
Andrea, jak wielki wpływ na Twoją grę miał nowy trener?
- On miał na mnie wielki wpływ. Ufał mi i wierzył w mój potencjał od początku, nie tak jak poprzedni manager i to jest dla mnie dobre. Pracowałem latem nad swoim stylem gry, teraz myślę że można zobaczyć efekty.
Czy sztab lub piłkarze interesują się takimi analizami statystycznymi?
- Tak, wiem że Stefano Rapetti, jeden z asystentów trenera Stramaccioniego się tym zajmuje, podobnie jak lekarze. Oni analizują statystyki, by zapobiegać kontuzjom. Myślę, że to ważny aspekt nowoczesnej piłki.
Myślisz, że żywe statystyki wpłynęły na futbol i są bardziej istotne w ostatnich latach, czy to zależy od trenera?
- Oglądałem film "Moneyball" z Bradem Pittem i naprawdę podobał mi się, bo mówił o czymś nieznanym we Włoszech. Myślę też, że bejsbol czy futbol amerykański jest zupełnie inny od piłki nożnej. W naszej grze, jest większe tempo, mało przestojów i czasu na myślenie o meczu. Futbol stał się szybszy niż kiedyś i trudno zobaczyć by ktoś siedział na ławce z laptopem i analizował statystyki, a następnie przekazywał informacje trenerowi. Generalnie jednak statystyki są interesujące, wierzę że futbol powinien jeszcze bardziej się nimi zająć w przyszłości.
Jesteś obecnie najwyżej ocenianym obrońcą w whoscored.com. Jaki progres zrobiłeś w tym roku?
- Myślę, że poprawiłem się w każdym aspekcie. Kiedy przyszedłem tutaj w styczniu 2011 roku, byłem bardzo młody, od tamtej pory dorosłem fizycznie i przede wszystkim psychicznie. Teraz mam więcej pewności siebie, znam swój potencjał i wierzę, że jestem lepszym piłkarzem niż kiedy przyjechałem po raz pierwszy do Appiano Gentile.
Kogo najbardziej podziwiasz z obrońców w Serie A i kto jest najtrudniejszym zawodnikiem do gry naprzeciw (napastnik)?
- Miałem zawsze tylko jeden wielki przykład w przeszłości, to Alessandro Nesta. Wciąż gra w Montreal Impact w MLS i jest najbardziej eleganckim i zdolnym obrońcą jakiego widziałem. To dla mnie prawdziwy przykład do naśladowania. Wielu jest dobrych napastników w Serie A, ale najtrudniej mi się grało przeciwko Filippo Inzaghiemu, środkowy napastnik, który zawsze stawał za tobą, nie przed tobą. To dla obrońcy ekstremalnie trudne. Obrońca potrzebuje widzieć napastnika przed sobą, a nie za sobą. Inzaghi grał na linii, czasem na spalonym, to bardzo trudne dla obrońcy.
Czy gra w trzyosobowej obronie pomogła Ci w czymś osobiście, jakie aspekty Twojej gry musisz Twoim zdaniem poprawić by lepiej zaadoptować się do tego systemu?
- Eksperymentowaliśmy z tym systemem w Genoi z Gianpiero Gasperinim, więc ten system nie jest mi obcy. To jeden z lepszych trenerów, którzy stosują taką taktykę, próbował to zrobić też w Interze jak i obecnie w Palermo. Granie z tyłu w trójkę wymaga większej szybkości, dystans jest większy pomiędzy środkowym i dwoma bocznymi. Myślę, że granie w tym systemie poprawiło moją siłę fizyczną.
Miałeś najwięcej bloków w Serie A, w pozostałych kategoriach zajmujesz czołowe pozycje. W czym się konkretnie musisz jeszcze poprawić?
- Muszę poprawić grę przeciwko niskim napastnikom. Takim, którzy są niezbyt wysocy ale silni fizycznie, szybcy i z dużymi umiejętnościami. Lepiej mi się gra przeciwko wysokim, typowym środkowym napastnikom, z niskimi miewam problemy.
Inter wydaje się być obecnie w wyścigu o drugie miejsce. Czy wygrana nad Juve daje jednak jakieś nadzieje na tytuł?
- To było ważne zwycięstwo i jestem pewny, że możemy grać wciąż o Scudetto. Mamy kilka punktów straty, nie jest łatwo, ale kiedy przybyłem do Interu mieliśmy 13 punktów straty do Milanu i z Leonardo doszliśmy ich na dwa punkty w derby. Tamten mecz przegraliśmy, ale mieliśmy świetny pościg.
Źródło: whoscored.com
bydomino
14 stycznia 2013 | 20:20
Ciekawy jestem ile klubów nam zazdrości naszej Żaby :)
Fan Inter
14 stycznia 2013 | 21:17
Powinien zagrać w meczu z Bologną.
Carlitos
14 stycznia 2013 | 22:28
Myślę, że kiedyś będzie najlepszym obrońcą we Włoszech.
Chrisu
15 stycznia 2013 | 12:20
on w kadrze chociaz gra juz? btw teraz zazdrosci a sezon temu 70% polaczków go wyjebac chcialo :)
Paweł Świnarski
15 stycznia 2013 | 12:23
u nas w redakcji naczelnym hejterem Żaby był Kuba Kralka :) ja zawsze wierzyłem w Rano , bo widziałem w nim coś właśnie z Nesty i wiedziałem, że ten gość potrafi dobrze grać, choć wiadomo że po takich meczach jak z Schalke człowiek się załamywał, ale wierzyłem że ma duże możliwości i chciałem by został :)
Interista
15 stycznia 2013 | 12:29
świetny obrońca, musi zostać na lata , chyba ma charakter
Reklama