Stramaccioni przed Bologną

15 stycznia 2013 | 12:25 Redaktor: Przemysław Filus Kategoria:Wywiady4 min. czytania

Andrea Stramaccioni tradycyjnie odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas przedmeczowej konferencji. Oto zapis konferencji prasowej przed meczem ćwierćfinałowym meczem Inter - Bologna:

Przed nami mecz Inter - Bologna. Wydarzenia w Coppa Italia pokazują, że zaangażowany w te rozgrywki Inter może daleko zajść w tych rozgrywkach, w tym roku może nawet do finału.

- Myślę, że pokazaliśmy, że od samego początku dbamy o walkę na wszystkich frontach. Wiemy, że nie jest łatwo, ale jesteśmy Interem i chcemy przejść całą drogę. Bardzo poważnie podchodzimy do spotkania z zespołem, który wyeliminował jeden z najlepszych zespołów we Włoszech i wiemy, że w meczu pucharowym wszystko się może zdarzyć. Właśnie dlatego musimy byc jeszcze bardziej skoncentrowani niż dotychczas.

Bologna znalazła się na pierwszych stronach gazet po tym jak zdołali wyeliminować zeszłorocznego triumfatora tych rozgrywek. Ten mecz to z pewnością szok ostatniej rundy.

- Uważam, że to powinno być przestrogą dla nas. Bologna będzie chciała pokazać, że ich gra w Coppa Italia na tym etapie to nie przypadek. Przed meczem z Napoli patrząc na składy niektórzy mogli pomyśleć, że trener Pioli nie traktuje poważne tych rozgrywek. Jednak boisko zweryfikowało jak ważny to puchar dla nich. Dla nas także, dlatego jesteśmy zdeterminowani by awansować do półfinału.

Teraz nie będzie tylu chłopaków z akademii jak to miało miejsce w meczu z Veroną, a Ty powoli odzyskujesz z powrotem swoich piłkarzy.

- Na pewno powracają do tej pory zawieszeni Ranocchia i Juan Jesus, oni bardzo są ważni dla kręgosłupu drużyny. Jeśli chodzi o kontuzjowanych graczy to nie zaryzykuje, ponieważ potrzebuje zdrowych piłkarzy na mecz z Romą, a także resztę sezonu.

Jak ważny jest ten mecz?

- Myślę, że Inter traktuje rozgrywki pucharu Włoch z należytym szacunkiem. To puchar, który chcemy wygrać, tak jak Scudetto i Ligę Europy, zatem skupiamy się na tym by zajść najdalej jak to możliwe. Wiemy, że gramy z zespołem w formie i jesteśmy świadomi, że to jeden mecz, który zadecyduje o tym, kto zagra dalej. Widzieliśmy co stało się w Neapolu i teraz jesteśmy świadomi o co toczy się walka.

Bologna właśnie wygrała 4-0 z Chievo...

- Jak powiedziałem, oni są na fali. Pokazali, że mają spójną obronę i mnóstwo jakości z przodu. Stefano Pioli jest jednym z najbardziej doświadczonych trenerów w Serie A, a teraz udalo mu się trudne zadanie utrzymania zrównoważonej gry trójki atakującej: Gabbiadini, Diamanti i Gilardino tak jak uczynił to z Ramirezem i dwójką innych graczy w ubiegłym sezonie. Mamy maksymalny szacunek to rywala, ale chcemy awansować do półfinalu.

Spodziewasz się, że wszyscy gracze, którzy wracają po kontuzji beda jutro dostępni?

- Minęło dopiero 48 godzin od meczu z Pescarą. Na pewno mamy Ranocchię i Juana Jesusa. Ale tak jak mówiłem, chciałbym mieć wszystkich na weekend.

W drugiej połowie sezonu Inter jest dwa punkty bliżej Juventusu, co daję teraz 7 punktów przewagi. "Sezon jest jeszcze dlugi" to coś, co często mówią ludzie związani z futbolem.

- Często powtarzam, że kiedy mówi się o nas... Mówię, że mamy własną drogę do naśladowania. Absolutnym priorytetem jest powrót do Ligi Mistrzów. W pierwszej połowie sezonu zabrakło konsekwecji, po genialnej serii zgubiliśmy ścieżkę, którą podążaliśmy i straciliśmy kilka punktów. Myślę, że jesteśmy na najlepszej drodze, aby na tą ścieżkę powrócić.

Odczuwasz wrażenie, że Juventus i inne zespoły przed Wami nie są lepsze? Wszyscy mają swoje wzloty i upadki, a tak naprawdę nie wyglądają aż tak dużo lepiej niż Inter.

- Myślę, że są dwie rzeczy, które należy rozważyć. Po pierwsze pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym zespołem. Po drugie, nie wykazaliśmy odpowiedniej koncentracji z zespołami, które są nazywane tymi "z niższej półki". Nierzadko zabrakło szczęścia i zimnej krwi w kluczowych momentach. Konkurencja w lidze jest bardzo ostra. W zeszły weekend ofiarami padły Roma i Fiorentina, to dobry przykład na potwierdzenie mojej tezy.

Jaka jest ogólna sytuacja Interu na rynku transferowym?

- W okresie takim jak ten normalne jest, że nawet zespoły, które są bardzo konkurencyjne będą dążyć do poprawy. Tak jak my. Wielokrotnie mówiłem, że w Interze realizujemy projekt, który miał początek w letnim oknie transferowym. Teraz staramy się go kontynuować, zatem naturalną rzeczą jest pomoc dyrektorów i prezesa Morattiego, by zatrudniać ludzi, którzy mogą poprawić Inter.

Powiedziałeś "żadnych wielkich transferów w styczniu". Nadal jesteś taki pewny?

- Powiedziałem, ponieważ nie podoba mi się wprowadzanie w błąd naszych fanów. Moim zdaniem o ile nie ma żadnych odstępstw nie bedzie wielkich nabytków. Jeśli kilku graczy odejdzie wtedy wszystko jest możliwe.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 1

Interista

Interista

15 stycznia 2013 | 12:28

tylko bez maniany dzisiaj


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich