Bessa w Modenie?
Daniel Bessa, który prawie cały obecny sezon spędził na leczeniu urazu, teraz kiedy zdołał się wykurować, myśląc o grze w piłkę, będzie musiał najprawdopodobniej zmienić barwy klubowe.
Istnieją nikłe szanse na to, iż Bessa zagości na murawie w jakimś spotkaniu Interu. Miał ku temu doskonałą okazję w Pucharze Włoch, jednakże Andrea Stramaccioni znów postawił na stały sprawdzony skład. Z racji faktu, iż możliwości Brazylijczyka zważywszy na długotrwałą kontuzję nie mogły zostać do końca poznane, a także ustawienie preferowane przez trenera nie uwzględnia udziału typowego trequartisty, jedyną rozsądną opcją dla byłego gracza Atletico Paranaense i Primavery jest odejście na wypożyczenie do słabszego zespołu, o ile marzy mu się jeszcze gra z herbem Nerazzurri na piersi.
Pojawia się już na horyzoncie pierwsza możliwość dla pomocnika - usługami gracza jest zainteresowana Modena. Zespół Dario Marcolina coraz lepiej radzi sobie w rozgrywkach włoskiej Serie B - zajmuje piąte, barażowe miejsce w lidze i wypożyczenie takiego piłkarza jak Bessa na pewno nie byłoby złym krokiem.
Sam zawodnik także powinien potraktować ofertę poważnie - przenosiny do drugiej ligi dałyby mu przede wszystkim możliwość gry. Gracz, który po kontuzji, zaliczył zaledwie 45 minut u Daniele Bernazzaniego, nie powinien zrażać się klasą ekipy z regionu Emilia-Romania i zdać sobie sprawę, że na tego rodzaju krótkoterminowym wypożyczeniu mógłby tylko i wyłącznie zyskać.
Źródło: fcinter1908.it
bydomino
17 stycznia 2013 | 21:34
Nasz super talent nie zostanie sprawdzony, nawet w jednym meczu. Nie za fajnie.. Oby później nikt nie żałował bo niebawem okaże się, że robi za gwiazdę nie małego formatu w jakimś europejskim klubie.
Reklama