Mourinho - za kulisami zwycięstw (recenzja)

Po przeczytaniu poprzedniej szeroko reklamowanej w Polsce biografii Jose Mourinho o ambitnym tytule "Mourinho - Anatomia zwycięzcy"  miałem mieszane uczucia. Przede wszystkim dlatego, że ową książkę napisał Anglik i co zrozumiałe większość zamieszczonych tam wątków i informacji dotyczyła czasów pracy Portugalczyka w Chelsea. Interowi, co mnie jaki Was zapewne najbardziej by interesowało  poświęcono raptem ze 2 kartki, zresztą... czytając owe fragmenty miałem wrażenie, że zostały przepisane "na kolanie" z Wikipedii.  Krótko mówiąc, liczyłem na więcej.

26 stycznia na półkach sklepowych pojawiła się kolejna, najnowsza książka poświęcona legendarnemu trenerowi Interu Mediolan, która napisana została przez dwóch dziennikarzy: Nuno Luza i Luisa Miguela Pereirę oraz nosi tytuł: "Mourinho, Za kulisami zwycięstw" ("Mourinho, nos bastidores das vitórias" - oryginalny tytuł). Książka liczy 251 stron i odziana jest w elegancko zaprojektowaną czarną, miękką okładkę.

Nieco poniżej tytułu znalazł się napis "To jedyna prawdziwa książka o mnie - Jose Mourinho" co sprawiło, że z jeszcze większym podekscytowaniem przystąpiłem do lektury, licząc na dużą ilość nieznanych mi dotąd zakulisowych historii z piłkarskich szatni i anegdot. Jose Mourinho to człowiek o pasjonującym charakterze, dlatego sądziłem, że skoro sam tak pochwalił tę książkę, przeczytam ją jednym tchem. Tak się jednak nie stało i książkę, choć napisana jest wielkimi literami, a ponadto licznie wzbogacona jest cytatami, czytałem fragmentami przez kilka dni.

11 rozdziałów na które składa się książka to 11 cech Portugalczyka. Mamy zatem kolejno: zorganizowany, ambitny, charyzmatyczny, dyscyplinator, motywator, braterski, komunikatywny, bezpośredni, podczas treningu, podczas meczu, w Realu Madryt oraz ostatni dodatkowy dział poświęcony statystykom, tytułom i liczbom.

Według mnie każdy rozdział to laurka dla Portugalczyka spisana może nie na kolanie, ale odniosłem wrażenie, że na kolanach. Mourinho przedstawiony jest w 100% w pozytywnym świetle (co jest w pewnym sensie zrozumiałe), jako trener i człowiek idealny, niemal bez skazy. Jak wiadomo nikt nie jest idealny, także Mourinho i właśnie lekkiej nuty dystansu i charakteru zabrakło mi przemierzając kolejne strony. Dla mnie, osoby śledzącej poczynania Mourinho od 2008 roku, obraz Portugalczyka okazał się przewidywalny. Być może po przeczytaniu takich książek jak autobiografia Wojciecha Kowalczyka czy Zlatana Ibrahimovića zbyt wysoko zawieszam poprzeczkę kolejnym książkom poświęconym bohaterom piłkarskim. Być może gdyby to sam Mourinho ją napisał, czytałbym ją z pasją bez opamiętania nie mogąc się oderwać, zamiast czekać kiedy wreszcie ten potok słodkich pochwał się skończy. Nie żałuję, że przeczytałem "Mourinho - za kulisami zwycięstw", ale liczyłem na znacznie więcej. To oczywiste, że każdy chroni swój warsztat pracy i nie zdradza jego tajemnic. W szatniach panują niepisane reguły o tym, że to co dzieje się w szatni, w niej pozostaje. Mimo to uważam że tego typu książki powinny w pewnym stopniu przekraczać bariery i oferować odbiorcy coś "ekstra", coś ponad to czego mógłby się spodziewać. Do tego jednak potrzebny jest udział głównej postaci książki, bez tego możliwości autora książki są mocno ograniczone i bardzo trudno wówczas napisać tego typu książkę inaczej.

Nie chcę, by ktoś zrozumiał mnie źle. Nie uważam, że jest to słaba książka. Pomimo lekkiego rozczarowania, polecam ją zwłaszcza osobom, które o Mourinho wiedzę mają stosunkowo niewielką, ukształtowaną przede wszystkim przez telewizję. Książka zawiera mnóstwo wypowiedzi osób, które znają i pracowały z Mourinho. Są to zarówno wielcy trenerzy jak Sir Alex Ferguson, jak również prezydenci klubów jak Massimo Moratti czy Florentino Perez. Nie brakuje również wspomnień piłkarzy i tutaj pojawiło się ich naprawdę wielu. Javier Zanetti, Wesley Sneijder, Diego Milito, Dejan Stanković, Didier Drogba, czy Frank Lampard to tylko nieliczni z wielu sław, których krótkie wypowiedzi lub specjalne listy wzbogacają lekturę. Z książki dowiemy się na przykład co usłyszał Wesley Sneijder od Mourinho podczas pierwszego spotkania w Interze, albo czym różnią się treningi Portugalczyka od treningów wielu innych szkoleniowców oraz kto i za co odpowiada w jego sztabie szkoleniowym. Nie dowiemy się zupełnie nic na temat życia prywatnego Mourinho, ale dowiemy się ile osób zajmuje się przygotowywaniem raportów na temat przeciwników i dlaczego to dla niego tak bardzo ważne. Możecie zatem mieć przed sobą kolejną poprawną książkę o najlepszym trenerze Świata, a wybór czy zdecydujecie się ją nabyć pozostawiam Wam.

Paweł Świnarski

Źródło: inf.własna