Kovacic: Myślę, że zagrałem przyzwoicie

4 lutego 2013 | 15:10 Redaktor: Daniello Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Mateo Kovacic był kolejnym zawodnikiem, który przy okazji wczorajszego starcia w Sienie zaliczył oficjalny, ligowy debiut w barwach Interu. Aktualnie Mateo przebywa w Chorwacji. Otrzymał dwa dni wolnego, by na dobre uporządkować pewne sprawy związane z przenosinami do Włoch.

Spotkanie dość nieoczekiwanie zakończyło się jednostronnym wynikiem, 3-1. Jako jeden z niewielu na pochwałę zaliczył akurat nowo pozyskany pomocnik.

- Siena była wobec nas bardzo zdecydowana, od pierwszych minut grając agresywnie. Z konieczności graliśmy bez udziału kilku podstawowych graczy i nie do końca byliśmy w stanie odpowiedzieć na ich zabójcze ataki. Stąd przyszła porażka. Przepraszam, że w swoim pierwszym występie nie zdołałem uchronić drużyny przed stratą punktową. Na szczęście ten mecz już za nami. Musimy myśleć pozytywnie i stale iść do przodu.

- Myślę, że gdy wszedłem, nie zagrałem najgorzej. Zdaje sobie sprawę iż przed nami ważne boje, z nieukrywajmy, o wiele bardziej wymagającymi rywalami. Będę dawał z siebie wszystko, tak by uszczęśliwiać moich fanów.

- To normalne, że przez pierwsze dwa lub trzy dni odczuwalna jest lekka presja. Ale kiedy odbyłem spotkanie z nowymi kolegami i zagrałem z nimi na boisku ciśnienie odeszło. Dalej nie mogę uwierzyć w to, że tu jestem. To fantastyczne uczucie.

- Prawdą jest, że przed wejściem na plac gry otrzymałem od Stramy wiele cennych wskazówek. Numer 10? Od zawsze chciałem biegać z nim na plecach i gdy dowiedziałem się o tej możliwości, z przyjemnością się zgodziłem - kontynuował. - Pierwszy rok zazwyczaj jest najtrudniejszy. To dla mnie bardzo duże wyzwanie. Muszę jeszcze sporo poprawić w swojej grze, a nie ma do tego lepszego miejsca, niż Inter. Jestem pewien, że szybko się zaaklimatyzuję.

- Gdy dowiedziałem się o ofercie, byłem przez chwilę niezdecydowany, lecz wiedziałem, że Dinamo będzie potrzebować tych pieniędzy w dobie kryzysu. Z jednej strony byłem szczęśliwy, z drugiej zaś bałem się wyruszyć w nieznane.

- Było to trochę przygnębiające, przegrać w swoim debiucie. Jednak zapamiętam to wydarzenie na długo, niezależnie od wyniku spotkania. Jestem młody, mam zaledwie 18 lat, wiem iż są lepsi ode mnie. Na razie jest w porządku.

Źródło: fcinternews.it

Milwaukee latarka na szyję 4933479898 ładowana przez USB 400 lumenów - kupisz na mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich