Hector Raul Cuper zwolniony...

6 lipca 2007 | 20:37 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka7 min. czytania

Inter zwolnił trenera pierwszego zespołu - Hectora Raula Cupera. Dokładnie o 10:20 na oficjalnej stronie Mediolańskiego klubu pojawiła się taka informacja i niemal natychmiast obiegła cały świat. Hector Cuper nie dokończy swojego trzeciego sezonu w Interze Mediolan.

Hector Raul Cuper bo tak brzmi pełne nazwisko byłego trenera Interu urodził się 16 listopada 1955 roku w Chabas, prowincjonalnym miasteczku w pobliżu Santa Fe w Argentynie. Od najmłodszych lat jak większość latyno-amerykańskich chłopców interesował się futbolem. Był solidnym stoperem, grał przez większą część kariery w Ferrocarril Oeste (1978-1989), w reprezentacji zagrał 8 razy. Schyłek piłkarskiej kariery Cupera to gra w Huracanie (1989-92) Następnie został trenerem tego zespołu. Po dwóch udanych sezonach rozpoczął pracę w Atletico Lanus gdzie spędził również dwa sezony, następnie przeszedł do Mallorci.

Cuper był najdłużej pracującym trenerem za kadencji prezesa Massimo Morattiego. Przyszedł do Interu w 2001 roku z hiszpańskiej Valencii i we wszystkich wstąpiła nadzieja ,że ten trener wreszcie da Interowi upragnione sukcesy. Były z pewnością powody by tak uważać... Za sobą argentyński szkoleniowiec miał niezwykle udane sezony w Mallorce oraz w Valencii.W tej pierwszej drużynie był 2 sezony. Wywalczył Superpuchar Hiszpanii oraz zdołał dojść do finału ostatniej w historii edycji Pucharu Zdobywców Pucharów, gdzie zmierzył się z Lazio i niestety...przegrał. Mimo tej porażki, dojście do finału taką drużyną jak Mallorca uznano za sukces.

W przerwie letniej zainteresowała się nim Valencia. To on sprawił ,że z nieznanych jeszcze wówczas zawodników jak Farinos, Gerrard, Mendieta, Kily Gonzales stały się rozpoznawalne na całym świecie gwiazdy. Wywalczył dwa Superpuchary Hiszpanii. Valencia pod jego wodzą dwa razy z rzędu dochodziła do finału Ligi Mistrzów i dwa razy...przegrywała. To właśnie wtedy zaczęto nazywać Cupera "drugim"...

Mimo to, jak już wspomniałem Inter zatrudnił tego trenera licząc ,że właśnie w Mediolanie będzie on mógł zapracować sobie na nowy przydomek "pierwszy". Można powiedzieć ,że to dzięki niemu "Nerazzurri" ponownie wrócili do piłkarskiej elity Europy. W pierwszym sezonie pod rządami Cupera Inter zajął 3 miejsce w SerieA. Było bardzo blisko do upragnionego mistrzostwa lecz trudy całego sezonu zostały zmarnowane w ostatnim meczu z Lazio na Stadio Olimpico. Inter aby sięgnąć po tytuł potrzebował zwycięstwa...zakończyło się porażką 4-2, pozostały łzy, żal do siebie oraz nadzieja...

W Europejskich Pucharach pod wodzą Cupera w tamtym sezonie szło całkiem dobrze. Inter dotarł do półfinału Pucharu Uefa ,gdzie uległ Feyenordowi Rotterdam. Jak się później okazało Holendrzy zdobyli to trofeum na własnym stadionie, gdyż byli organizatorem spotkania finałowego.

Drugi sezon rozpoczął się od odejścia Ronaldo do Realu Madryt - będąc kolejną drogą maskotką w rękach prezesa Valdano i Pereza. Słynny Brazylijczyk mocno zdenerwował tym wszystkich dobrze życzącym Interowi a usprawiedliwień szukał w... konflikcie z Cuperem. "Ronnie" często później krytykował szkoleniowca Interu, mówił o konfliktach z nim gdy grał w czarno-niebieskiej koszulce, w osobie Argentyńczyka upatrywał powód swojego odejścia. Ostatnio twierdził nawet ,że problemem Interu jest właśnie osoba trenera Cupera i to przez niego mimo tak dobrego składu Inter nie osiąga wymarzonych sukcesów...

Znany ze stoickiego spokoju Cuper dyplomatycznie i inteligentnie odpowiedział: "Skoro Ronaldo tyle o mnie mówi, to widocznie mnie kocha. Jestem przekonany ,że on coś do mnie czuje. Jeśli ktoś bezustannie o kimś mówi, to musi to być miłość" - powiedział z uśmiechem na ustach

Ronaldo to nie jedyny piłkarz, który po rozstaniu z Hectorem Cuperem miał do niego pretensje i publicznie wyciągał "brudy"... Był nim także Luigi Di Biagio z którym Inter rozwiązał umowę podczas ostatniej przerwy letniej i musiał on odejść do Brescii. Popularny "Gigi" mówił niedawno: "Myślałem ,że Cuper to uczciwy i szczery człowiek...Zawiodłem się na nim (...) Zawsze byłem do jego dyspozycji, nawet gdy nie byłem w pełni sił, ale czułem że on traktował mnie gorzej niż innych"

Drugi sezon Cupera w Interze był podobny. Inter zagrał ponownie po latach przerwy w Lidze Mistrzów i dotarł aż do półfinału... Gdzie po dwóch remisach odpadł i do finału wszedł AC Milan. Były to dwa niezapomniane mecze derbowe. Nigdy wcześniej oba mediolańskie zespoły nie spotkały się na takim szczeblu rozgrywek pucharowych. Milan w finale w Manchesterze zdobył Puchar Europy pokonując po rzutach karnych Juventus. W lidze Inter co prawda wyprzedził "Rossonerich" lecz w ostateczności zajął drugie miejsce ,ponieważ nie udało się dogonić Juventusu. Kolejne Scudetto przemknęło koło nosa...

W czasie letniej przerwy media długo spekulowały nad pozycją Hectora Cupera. Krytykowano defensywny styl Cupera, jego decyzje a także ruchy transferowe. Wymieniano wielu trenerów ,którzy poprowadzą Inter w następnym sezonie, głównym kandydatem był Roberto Mancini ale Massimo Moratti powiedział krótko: "Cuper zostaje". Prezes Interu zaufał myśli szkoleniowej Argentyńczyka dając mu ultimatum ,że ten sezon musi być zakończony zdobyciem jakiegoś trofeum inaczej zmuszony będzie podziękować Cuperowi za dotychczasową współpracę. Celem głównym jak co roku jest Scudetto.

Początek obecnego sezonu był dla Interu bardzo słaby... W statystykach był to nagorszy od 20 lat początek sezonu pod względem strzelanych bramek. Choć w poprzednim sezonie Inter był drużyną, która zdobyła najwięcej bramek w lidze , to w tych rozgrywkach trafianie do siatki przychodziło "Nerazzurrim" ze sporą trudnością. W obecnym sezonie Inter zagrał tylko jeden dobry mecz. Było to na Highbury przeciwko Arsenalowi. Inter rozniósł "Kanonierów" 3-0 i wszyscy popadli w euforię. W tym meczu wszystko poszło jak należy. Nawet Cruz ,którego przejście do Interu nie było zbyt entuzjastycznie przyjęte był chwalony za świetną bramkę. Później forma znacznie się obniżyłą...:wymęczone zwycięstwa z Modeną, Sieną, Dynamem, remisy z Udinese i Sampdorią i co gorsza przegrane w złym stylu derby z Milanem 1-3 podziałały bardzo źle na psychikę zarówno piłkarzy jak i prezesa Morattiego. Nie wspomnę o kibicach, którzy po ostatnich meczach byli mocno zdegustowani...

Massimo Moratti po meczu z Milanem był wściekły. Mimo to zachował spokój i pozwolił pozostać Cuperowi na stanowisku. Zaznaczył jednak ,że limit błędów został już wyczerpany i takie wpadki jak dotychczas nie mogą już mieć miejsca, jeżeli Inter ma walczyć o najwyższe cele. Hector Cuper jako profesjonalista oczywiście zdawał sobie sprawę z tego ,że nad jego posadą zebrały się czarne chmury. Podkreślał ,że jako trener takiej drużyny jak Inter przygotowany jest na to ,że gdy nie będzie dobrych rezultatów może ponosić tego konsekwencje. Twierdził ,że dobrze czuje się w Mediolanie a Massimo Moratti obdarza go zaufaniem co mu bardzo pomaga i sprawia ,że praca w Interze jest dla niego czymś przyjemnym i zarazem ważnym.

Nadszedł 18 października. O 18 na stadionie Mario Rigamontiego tamtejsza Brescia podejmowała Inter Mediolan. Dla Interu miałbyć to mecz, dzięki któremu trener oraz zawodnicy odzyskają wiarę we własne możliwości a Cuper ocali swoją posadę. Tak się jednak nie stało. Inter zaledwie zremisował 2-2 a ten jeden punkt zdobyty był z wielkim trudem. Jeszcze do 60 minuty na telebimie widniał wynik 2-0 dla gospodarzy. Co się stało z Interem??? Dlaczego w tak prosty sposób daliśmy sobie strzelić aż 2 bramki!? - pytali się pewnie siebie sami piłkarze. Na szczęście dzięki bramkom Cruza i Vieriego z rzutu karnego uratowany został jeden punkt. W tym momencie cierpliwość prezesa się skończyła i na drugi dzień Hector Cuper został zwolniony.

Czy ta szybka decyzja wyjdzie na dobre Interowi, dowiemy się napewno za jakiś czas. Zazwyczaj nie można przewidzieć co się stanie z drużyną w której w trakcie sezonu pojawia się nowy trener. Miejmy nadzieję ,że na miejsce Cupera przyjdzie równie wartościowy trener ,który godnie zastąpi Argentyńczyka. Kandydatów jest wielu: Vicente Del Bosque, Luigi Del Neri, Alberto Zaccheroni, Giovani Trapattoni,Dino Zoff, Roberto Mancini, Sven Goran Eriksson oraz Gianluca Vialli...

Tymczasem w kolejnym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Lokomotivowi drużynę poprowadzi trener młodzieżówki - Corrado Vardelli.

Tym sposobem zakończył się kolejny epizod w Interze Mediolan...Kolejne karty zostały zapisane. Dzięki Cuperowi przeżyliśmy wiele przyjemnych chwil, wiele także zawodów. Temu trenerowi należy się szacunek, że dzięki niemu wróciliśmy do piłkarskiej elity. Ten człowiek zrobił wiele dla tego klubu, ale to za mało by móc usatysfakcjonować głodnego sukcesu prezesa i kibiców ...

Źródło: InterMediolan.com

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich