Kolejna zmiana ustawienia?

Uraz Diego Milito skomplikował nieco pomysł na grę Interu Andrei Stramaccioniego. Argentyńczyk był jedynym środkowym napastnikiem w drużynie Włocha. Absencja gracza prawdopodobnie spowoduje kolejną zmianę ustawienia.

Szkoleniowiec w ostatnich dniach wielokrotnie podkreślał, że tridente (Cassano-Milito-Palacio) daje jego zespołowi najwięcej jakości. Stramaccioni rozważał wdrożenie na stałe ustawienia 4-3-3, jednak teraz, nie mając żadnego środkowego napastnika do dyspozychi, najprawdopodobniej porzuci ten pomysł.

Dziennikarze La Gazzetty dello Sport uważają, że szkoleniowiec będzie stosował ustawienie 4-3-1-2 z tzw. rombem. Według żurnalistów więcej okazji do występów otrzymywać powinien teraz Tommaso Rocchi. Biorąc pod uwagę fakt, że Inter w rozgrywkach Ligi Europy ma do dyspozycji tylko dwóch napastników (Cassano, Palacio) możemy się spodziewać, że były zawodnik Lazio będzie miał za zadanie nieco "odciążyć" swoich kolegów w rozgrywkach ligowych.

Zmiana ustawienia powinna być korzystna także dla Ricardo Alvareza, który mógłby grać za plecami dwójki napastników. Wydaje się jednak, że póki co Stramaccionni wyżej ceni umiejętności Fredy Guarina.

Źródło: fcinter1908.it/inf.własna