Dni w serwisie
Komentarzy
Konkurs - wygraj książkę pt. Adriano. Mój największy strach. Autobiografia 31 maja 2025 | 20:20
Gol Acerbiego z Barceloną. Po pierwsze, siedziałem wtedy na San Siro, dokładnie na wysokości pola karnego, w którym rozgrywała się ta akcja – widziałem wszystko jak na dłoni. Ale to, co wydarzyło się po golu… to był istny szał. W życiu nie zostałem wyściskany przez tylu obcych ludzi. Kubki z piwem (albo czymkolwiek, co kto akurat trzymał w ręku) fruwały w powietrzu, ktoś całował kogoś w łysą głowę i ta ogłuszająca wrzawa... Czysta pasja i piłkarski obłęd. Potem – pół godziny w kolejce do metra, śpiewy pod Duomo, godzina czekania na taksówkę. Przemokłem, zmarzłem, wróciłem do mieszkania o trzeciej nad ranem… a mimo to cały czas uśmiechałem się tak szeroko, że gdyby nie uszy, to uśmiech miałbym dookoła głowy.
Brak piłkarzy dodanych do ulubionych