Ranga: Giovanissimi Regionali

ArturO888

Użytkownik

Imię i nazwisko:
Data urodzenia: 18 grudnia 1986
Wiek: 39 lat
Województwo: łódzkie
Rejestracja: 12 czerwca 2012
Ostatnie logowanie: 27 czerwca 2025 | 10:29
Informacje o sobie:

4794

Dni w serwisie

311

Komentarzy

Ostatnie komentarze

Oficjalnie: Icardi w PSG 2 czerwca 2020 | 11:06   

Niechlubnym znakiem czasu jest to, że dzisiaj nie ma czegoś takiego jak przywiązanie i szacunek do klubu. Zarówno piłkarze jak i kibice się zmienili, chociażby w porównaniu do tego co miało miejsce w latach 90-tych. Kiedyś dobrem nadrzędnym był klub, zawodnicy utożsamiali się z miastami, klubami i kibicami. Nie było mowy o tym żeby zawodnik szantażował klub, dyktował warunki, obrażał się, bo zapewne bardzo szybko został by spacyfikowany przez resztę drużyny i został wrogiem w oczach kibiców. Teraz w dobie co raz to bardziej postępującego "odmóżdżenia" w społeczeństwie, zapewne głównie w skutek rozwoju mediów społecznościowych, wiele osób bardziej utożsamia się z piłkarzami/pseudo gwiazdkami, którzy dobrze "radzą" sobie na instagramach i innych gównach, niż z samymi klubami. W myśl zasady "nie ważne co mówią, ważne żeby mówili", grajkowie tacy jak Icardi czy Neymar, robią rozgłos dookoła siebie, zwykli zjadacze chleba to kupują i potem widać oburzenie jak to zły klub nie chce przystać na warunki super piłkarza, który jest taki fajny bo ma dużo fanów na jakimś facebooku czy czymkolwiek innym. Piłkarze natomiast zamiast dawać z siebie wszystko w każdym meczu, grać z zaangażowaniem w każdym meczu, żeby zapisać się trwale w historii danego klubu, bardziej skupiają się na kalkulacjach, gdzie możliwe że dostaną więcej pieniędzy. Stąd też biorą się "dziwne" obniżki formy w okresach kiedy zbliża się koniec kontraktu i trzeba pomóc innemu klubowi w zbiciu ceny, a w zamian za tą pomoc, otrzymają wyższe wynagrodzenia. Pieniądz, pieniądz i jeszcze raz pieniądz, na dzień dzisiejszy to się liczy w futbolu. Zawodnicy bez kręgosłupa moralnego jak np. Icardi jednego dnia wyznają miłość do Interu, drugiego do PSG, a kolejnego mogą to zrobić do Juventusu, bez mrugnięcia okiem. Nie zmierza to wszystko w dobrym kierunku, ale niestety im bardziej ogłupione społeczeństwo tym, bardziej odchodzi się od zasad i wartości na rzecz pieniądza i rozgłosu (niekoniecznie tego pozytywnego).

Trójelementowa ofeta za Tonalego 2 czerwca 2020 | 10:48   

Śmiechu warte, niby dlaczego? Bo w fotball managerze dałbyś za niego 100 mln i byłoby po problemie?

Co dalej z Lazaro? 4 maja 2020 | 08:35   

"Dać mu znowu szansę" - czy nie wypadało by najpierw zastanowić się nad tym, dlaczego on tych szans prawie nie dostawał? A no zapewne dlatego, że na treningach prezentował się równe beznadziejnie co podczas tych swoich "szans" na boisku. Zawodnik nie pokazał kompletnie nic, no chyba że oznaką wielkiego talentu jest to że potrafi biegać wzdłuż linii. Tacy zawodnicy nie nadają się nawet na ławkę, ponieważ klub który chce walczyć o najwyższe cele, a takim klubem jest Inter, musi mieć na ławce graczy którzy w momencie wejścia na boisko są w stanie poprawić jakość i dać impuls drużynie do lepszej gry. Niestety taki Lazaro wchodząc na boisko tą jakość jeszcze obniżał i wręcz osłabiał drużynę.

Mój Inter 1 kwietnia 2020 | 08:45   

Tonho79 z wymienionych graczy zarówno Djorkaeff, jak i Zamorano i Simeone znaleźli się w kadrze najlepszych zawodników jakich miałem możliwość oglądać w koszulce Interu.

Byli to zawodnicy którzy odgrywali znaczącą rolę w Interze i mieli w tym czasie swoje najlepsze lata w karierze. Nie można tego samego powiedzieć o pozostałych zawodnikach których wymieniłeś. Dla przykładu Roberto Carlos spędził na San Siro jeden sezon, nie przekonał do siebie w kolejnym sezonie Roya Hodgsona i został sprzedany do Realu. Ciekawostką jest fakt że w tym sezonie w którym R.Carlos grał w Interze najlepszym strzelcem był...nie kto inny jak Marco Branca, późniejszy dyrektor sportowy. Seedorf, kolejny świetny zawodnik, który w Interze pograł niestety tylko 2 sezony i zostal sprzedany do Milanu, z którym to klubem jest najbardziej kojarzony i w którym przez 10 lat sięgał po największe sukcesy. Z Vieirą sytuacja jest zgoła odmienna, ponieważ przyszedł on do Interu kiedy najlepsze lata (które miał w Aresnalu i z tym zespołem jest kojarzony) miał już dawno za sobą. Dość powiedzieć, że znacznie lepiej prezentował się w Juventusie, niż w kolejnych sezonach w Interze.

Z zawodników takich jak Roberto Carlos, Clarence Seedorf, czy Andrea Pirlo można by zrobić najlepszą 11 niewypałów transferowych Interu. Oddawali takich zawodników za bezcen, a oni potem stawali się piłkarzami doskonałymi. (edycja 2020.04.01 08:53 / ArturO888)

Mój Inter 31 marca 2020 | 15:58   

Najlepsza 11 z zawodników Interu, których miałem przyjemność oglądać i którzy najlepsze swoje lata mieli właśnie grając w koszulce Nerrazzurich:

Bramka: Handanovic.
Obrona: J. Zanetti, Samuel, Bergomi, Maicon.
Pomoc: Cambiasso, Stankovic, Recoba, Sneijder.
Atak: Ronaldo, Milito.

Ławka rezerwowych: J. Cesar, F. Toldo, Cordoba, Cannavaro, Chivu, Lucio, Materazzi, Simeone, Djorkaeff, Brozovic, Zamorano, Adriano, Vieri, Crespo, Eto'o.

Od kiedy pamiętam był problem "nieurodzaju" na lewej obronie, więc z konieczności został tam ustawiony Il Capitano, który zresztą nie raz tam grywał.

Ciao scudetto... Inter bez szans w Turynie 9 marca 2020 | 09:25   

Marzenia o Scudetto zostały bardzo szybko zweryfikowane meczami z Lazio i Juventusem. Chociaż prawdę mówiąc na tym zamieszaniu z przekładaniem meczy skorzystał chyba najbardziej Juventus. 2 tygodnie temu przegrali w Champions League z Lyonem, który raczej nie spisuje się dobrze w tym sezonie. Juventus był w lekkim kryzysie, ale te 2 tygodnie pozwoliły im chyba odzyskać spokój i swoją pewność siebie - widać to było doskonale we wczorajszym meczu. Oczywiście to tylko gdybanie, ale patrząc na piłkarską jakość, na dzień dzisiejszy w rywalizacji z Juventusem, możemy upatrywać swoich szans tylko w ich chwilach słabości, niestety nie zostało to wykorzystane i wygląda na to że wyścig po Scudetto odbędzie się pomiędzy Lazio i Juve. Oby tylko morale w Interze nie spadły teraz tak nisko, że będą komplikacje z utrzymaniem miejsca 3-4 i do ostatniej kolejki będzie nerwówka o kwalifikację do LM, tak jak w ubiegłym sezonie. Atalanta, Roma i Napoli z pewnością będą walczyły do samego końca. W obliczu powyższego, myślę że Liga Europy powinna zostać potraktowana priorytetowo, ponieważ poza dodatkową alternatywą zakwalifikowania się do LM, pozwala również na punktowanie w klasyfikacji UEFA i dzięki temu w kolejnym losowaniu w pucharach Inter może nie trafić znowu do grupy śmierci. Jeżeli chodzi o wczorajszy mecz, co tu dużo pisać...chyba najgorsze spotkanie w tym sezonie, porównywalne do "wyśmienitych" drugich połów w meczach w Barcelonie, Dortmundzie i na San Siro z Barceloną. Jeżeli kogoś w tak beznadziejnym meczu można wyróżnić, to oczywiście jest to Handanovic, który jak zwykle robi co może aby uratować drużynę przed kompromitacją. Brozovic również grał niezłe zawody. Defensywa generalnie słabo, ale to głównie wina beznadziejnej pomocy i beznadziejnego ataku. Po meczach z zespołami ze światowej czołówki widać jak jeszcze dużo pracy jest do wykonania przez duet Conte-Marotta.

Inter przegrał z Lazio 17 lutego 2020 | 08:53   

Przegrać w tym sezonie z Lazio w Rzymie to żaden wstyd, przekonał się o tym chociażby Juventus (porażki 3:1 w lidze i superpucharze). Fakt jest taki, że po pierwszej połowie i prowadzeniu 1:0, gdyby było na boisku odrobinę więcej jakości, można było ten mecz spokojnie wygrać. To tylko gdybanie, ale bardzo prawdopodobne oczywiście, że gdyby na boisku był Handanovic to wynik byłby inny. Karny wątpliwy, przy drugiej bramce natomiast zawalił Vecino, który mając piłkę przy nodze nie potrafił zachować spokoju i skiksował wprost pod nogi Milinkovica-Savica. Wczoraj również bardzo słaby mecz zagrał Lautaro, ciekawe czy te plotki na temat Barcelony faktycznie nie są w jego głowie w ostatnim czasie. Zdecydowanie zbyt późno zostały dokonane zmiany. Po wejściu Eriksena i Sancheza widać było ożywienie w ofensywie, Moses za to nie wniósł nic. 3 punkty to nie jest wielka strata, mając przed sobą prawie całą rundę, także wiele jeszcze może się wydarzyć. Za 2 tygodnie wielka szansa żeby mimo wszystko pokazać że walka o Scudetto będzie trwała do samego końca. Juventus ma też ostatnimi czasy swoje problemy i dodatkowo wracają do gry w Lidze Mistrzów. Jest więc idealna okazja ku temu żeby zrewanżować się za porażkę na San Siro.

Piłkarze dodani do ulubionych

Reklama