Ranga: Juniores Berretti

Pawel

Użytkownik

Imię i nazwisko:
Data urodzenia: 2 lutego 1986
Wiek: 39 lat
Województwo: lubelskie
Rejestracja: 26 czerwca 2012
Ostatnie logowanie: 8 września 2025 | 20:49
Informacje o sobie: Calcio

4824

Dni w serwisie

523

Komentarzy

Ostatnie komentarze

Giganci po Mirandę 6 marca 2016 | 23:27   

Jeszcze dobrze go nie wykupiliśmy, jeszcze nie dograł całego sezonu, a już giganci się nim interesują? Chyba się trochę spóźnili. Faktycznie Miranda do spóły z Murillo wnieśli tak bardzo oczekiwana jakość, ale chłop ma już 31 lat (w tym roku 32), jak następny sezon zagra na podobnym poziomie to będę rad i tylko tyle od niego wymagam biorąc pod uwagę jego wiek. Pozwolił bym mu odejść tylko w przypadku gdyby udało by się na nim zarobić a więc jeśli dobrze pamiętam ponad te 15-18 mln zainwestowane na sprowadzenie jego.

Wygrana z Palermo 6 marca 2016 | 23:04   

Cenne trzy punkty zwłaszcza w kontekście dzisiejszej porażki Milanu, i wygranej drużyn z miejsc 1-3. Ci co się spodziewali powtórki zaangażowania, tempa, zadziorności z pucharowego meczu z Juventusem mogą czuć się lekko zawiedzeni. Natomiast gorsze już mecze oglądaliśmy. Cieszy konstruowanie akcji ofensywnych - gole nieprzypadkowe, po przemyślanych składnych zagraniach. Wynik mógł i powinien być wyższy, co najmniej czwórka z przodu. Momentami trochę zamulaliśmy, zwłaszcza D'Ambrosina na swojej prawej stronie w drugiej połowie... Indywidualnie to on i Medel momentami mnie najbardziej irytowali. Zdecydowanie za dużo strat. Graliśmy przecież z drużyną z dołu tabeli, i u siebie, oczekiwałem większej dominacji i dokładności. Z drugiej strony myślę że od meczu z Juve coś nareszcie w naszej grze zatrybiło.

Inter 3-0 Juventus: Juventus w finale 2 marca 2016 | 23:52   

Świetny mecz, niech żałują Ci co nie oglądali. Co za emocje, dla mnie osobiście to był quasi finał. Ciesze się, że udało nam się zrewanżować i odrobić straty! Momentami to była wojna, cios za cios, faul za faul, jakby ten mecz trwał dłużej to tylko bramkarze pozostali by bez żółtych kartek. Juventus po 3-0 i wejściu Pogdy był coraz groźniejszy, a Inter coraz słabszy stosował pressing i goście dochodzili do głosu. Dogrywka to już zwłaszcza druga jej część to straszny chaos, bałem się że stracimy bramkę ale i nam dopisało szczęście. Carrizo niepewny, ale jakimś cudem uratował nam skórę w ostatniej minucie. Nie można mu się dziwić, bo w pierwszej połowie i sporej części drugiej był bezrobotny, Juventus miał problemy ze skonstruowaniem akcji. Niestety to nie klasa Handanovica, na pewnie nie do bronienia karnych. Również jestem zdania że Mancini prawdopodobnie czekał z trzecią zmianą właśnie na zmianę bramkarza, niestety uraz Edera wszystko pokrzyżował. Też trzeba się cieszyć, że Santon, ledwo bo ledwo ale dograł ten mecz. Brakowało mi mimo wszystko Ljalicia po zejściu, ale zmiany były konieczne. Mimo braku awansu, liczę że ten mecz będzie przełomowy, tak jak pechowy z całymi jego przykrymi następstwami był mecz z Lazio. Ci zawodnicy pokazali że potrafią grać. Do dziś uważałem, że gramy zdecydowanie najgorzej z pośród zespołów walczących nie tylko o Lm, ale w ogóle o puchary. Teraz już sam nie wiem. Oby dzisiejszego wieczoru w końcu narodziła się drużyna. Nie popadam w hurraoptymizm jak z początku sezonu tylko czekam na potwierdzenie, że to nie był przypadek. Wszystkim należą się brawa. Dziś jestem dumny, że uraczono mnie taką postawą i widowiskiem. Grande Inter!

Inter 3-0 Juventus: Juventus w finale 2 marca 2016 | 21:47   

Widząc przed meczowy wyjściowy skład, pomyślałem sobie, Mancini wiedziałem że mnie czymś zaskoczysz. Takiej linii defensywnej nie spodziewałem się, co tylko wzmogło moje zwątpienie. Tymczasem oglądałem drugą obok meczu z Chievo najlepszą pierwszą połowę w wykonaniu Interu (nie oglądałem tylko meczu z Empoli). Pierwsze 6 minut przecierałem oczy ze zdumienia, czy to ten sam Inter? Jest duży pressing całej niemal drużyny na połowie Juventusu, zresztą dzięki któremu zdobyliśmy gola (a nie tylko sam Icardi napierający na CB). Przerzuty, co w kilku ostatnich spotkaniach można było policzyć na palcach jednej ręki. Mamy dużo celnych podań, co też mnie dziwi, chyba tylko cztery straty zanotowaliśmy (Perisic, Santon, Brozovic, 4 nie pamiętam już kto). Na prawdę nasza postawa może się podobać. Gdybym już miał się przyczepić, to chciałbym by Perisic lepiej grał piłką, to samo by się tyczyło Santona. Nie wiem czy Inter odrobi straty, nawet mi na tym tak bardzo nie zależy. Liczę na podobnie dobrą grę w drugiej połowie, i zwycięstwo, które by podniosło morale, i pokazało że potrafimy grać. Forza Internazionale!

Juventus - Inter 2 - 0 28 lutego 2016 | 20:59   

8 defensywnych zawodników...

Sampdoria pokonana 20 lutego 2016 | 20:23   

Ustawienie wygląda na 4-4-2, zobaczymy.

Pirelli sponsorem Interu na kolejne 5 lat 18 lutego 2016 | 10:19   

Gitara :)

Piłkarze dodani do ulubionych

Reklama