Ranga: Gracz 1. składu

domi

Użytkownik

Imię i nazwisko: Dominik
Data urodzenia: 19 czerwca 1996
Wiek: 29 lat
Województwo: dolnośląskie
Rejestracja: 9 maja 2012
Ostatnie logowanie: 18 czerwca 2025 | 20:49
Informacje o sobie: ZaINTEResowania: piłka nożna, koszykówka

4790

Dni w serwisie

1756

Komentarzy

Ostatnie komentarze

Podsumowanie 4. kolejki Serie A 24 września 2012 | 17:36   

Milan

Inter 0 - 2 Siena 23 września 2012 | 22:15   

Za bardzo murowali swoją bramkę, a my nie mieliśmy buldożera i dlatego nie strzeliliśmy:) Chociaż powodów do radości to my nie mamy. Teraz Chievo, strach się bać, co to będzie... Chociaż gramy na wyjeździe. Uff, odetchnąłem z ulgą. Takich rywali pokroju Chievo to w normalnym wypadku powinniśmy połykać w całości bez przegryzania.

Ranocchia i Cambiasso po meczu 23 września 2012 | 22:07   

Nawet sensownie gadają. Tylko co z tego, piłkarz nie ma gadać, tylko grać, więc niech się nie tłumaczą, tylko grają ( nie tylko oni, ale wszyscy). Ale jest pewne, że powinniśmy wygrać ten mecz z tymi sytuacjami, które mieliśmy.

Stramacconi: Być może zmienimy ustawienie 23 września 2012 | 22:03   

"Udało nam się zachować czyste konto w I połowie"- jakby to łaska jakaś była. Ale ten wynik to koszmar i trzeba grać większą liczbą graczy ofensywnych. Trzej obońcy? Byle wyniki nie były takie jak za Gasperiniego. W styczniu dobry napastnik, śr. pomocnik i prawy obrońca i heja walczyć o trzecie miejsce w lidze.

Bellugi: Maicon był ciężarem 23 września 2012 | 14:03   

Ostatnie okienko było dobre w wykonaniu Interu, ale to już historia. Teraz wodzowie naszego klubu muszą się głowić nad zimowym okienkiem, gdzie trzech zawodników dużego kalibru byłoby na plus dla nas.

Inter - Siena: zapowiedź 22 września 2012 | 11:33   

Dobrze, że gramy o 15, a formacja na święta byłaby dobra, teraz ona nie ma żadnego sensu. Czekam na 1-4-2-3-1 z takim składem: Handanović- Zanetti, Juan, Ranocchia, Pereira/Nagatomo- Gargano, Guarin- Coutinho, Sneijder, Cassano/Palacio- Milito/Palacio. Czas przełamać niemoc na Meazza, bo to trochę wstyd nie wygrywać od dawna u siebie.

Dziś Mały Rooney, jutro Duży Livaja 22 września 2012 | 11:26   

Livaja to nasza nadzieja, więc liczę, że dalej będzie dostawał swoje szansę, a podejrzewam, że tak będzie.

Piłkarze dodani do ulubionych

Reklama