Imię i nazwisko: | |
Data urodzenia: | 20 maja 1989 |
Wiek: | 35 lat |
Województwo: | lubelskie |
Rejestracja: | 13 sierpnia 2016 |
Ostatnie logowanie: | 24 września 2017 | 15:03 |
Informacje o sobie: | W Interze: 1998/99- 12, 99/00-4, 00/01-4, 01/02-6, 02/03-8, 03/04-8, 04/05-12, 05/06-14, 06/07-16, 07/08-31, 08/09-30, 09/10-51, 10/11-37, 11/12-25, 12/13-46, 13/14-42, 14/15-52, 15/16-41. 16/17-? |
Dni w serwisie
Komentarzy
Inter chce Criscito, oferuje Erkina 22 sierpnia 2016 | 11:30
To jakiś transferowy żart :D?
Posunęcia ala FIFA 05.
;)
Porażka na inaugurację... 21 sierpnia 2016 | 20:04
Dadzą radę ;)
2-0 dla Interu :)
Komplikacje przy transferze Joao Mario 20 sierpnia 2016 | 14:09
Jeśli kosztem Medela to będzie to strzał w kolano ;).
A swoją drogą szkoda tych milionów.
Ranocchia pracował z psychologiem 20 sierpnia 2016 | 14:06
A mi on zupełnie nie przeszkadza. Dziwi, mnie, że tak go nie lubią/ nie lubicie. Nie raz sprezentował babola, ale nie raz to on ratował. Lepiej zainwestować w niego niż pozbywać się gracza, który spędził tu 6lat bodajże. Coś jak D'Ambrosio. Koleś w sezonie 13/14 albo 14/15 takie gafy strzelał, że sam bym go zwyzywał, ale teraz całkiem nieźle sobie radzi.
De Boer: mój prawdziwy Inter zobaczycie w styczniu 17 sierpnia 2016 | 17:45
Dlaczego miałbym je słabo pamiętać? Właśnie lepiej niż obecne.
Co chwilę przegrywali częściej niż ostanio, ale jakoś to się nie liczyło najbardziej i tu nie chodziło tylko o jakieś młodzieńcze patrzenie na te wielkie indywidualności.
Teraz też jakiejś drużyny nie ma, skończyła się jak podziękowano Argentyńczykom (Cambiasso, Milito, Samuel + koniec kariery Zanettiego), co prawda już nie ta forma, ale to liderzy. A teraz masz tu jakiegoś prawdziwego lidera?
Medel mógłby być. Mocny chłop.
De Boer: mój prawdziwy Inter zobaczycie w styczniu 17 sierpnia 2016 | 17:29
Progres w serie A? Oglądam sporadycznie inne spotkania, Interu wszystkie od iuś już lat i na podstawie takich 400 spotkań powiem, że te mecze są nudne jak cholera. Jest właściwie kilka spotkań kiedy czuć klimat. Z Romą, Genoą, Atalantą fajne mecze są co roku. Zdarza się ciekawy mecz z Napoli, Lazio, Fiorentiną, ale z reguły to są takie mecze przy których ziewam, czekam na koniec połowy i zmiany :D (Smuda zawsze wprowadza dobre roszady). Jak słyszę Milan-Inter to wiem, że oglądam mecz szachowy, z Juventusem to samo. Jak "Il Bidone" władał to nawet mecz z Ceseną był warcabami...
Pewnie większość z Was to kibice z ery Mourinho i nie kojarzy Interu sprzed lat 15 powiedzmy. Wtedy oczekiwało się na te mecze cały tydzień. Zamorano, Ronaldo, Zanetti, Recoba, Toldo. Oglądając te mecze to się tam samemu grało. Bez różnicy czy to mecz ze Sieną czy Sampdorią. I nawet jak zajmowali 8 czy 6miejsce na koniec to nie czuło się takiej beznadzieji jak zajmują nawet 4 ostatnio. Wolałbym ich waczących o utrzymanie, ale grających z sercem ;) A nie kolejną drużynę pajaców i lalusi zmieniających co roku swoje kluby.
Mimo, że to moja 19 jesień z Interem to jak co roku w nich wierzę.