Ranga: Gracz 1. drużyny

Larry

Honorowy redaktor

Imię i nazwisko: Mariusz Kubiak
Data urodzenia: 28 sierpnia 1985
Wiek: 40 lat
Województwo: mazowieckie
Rejestracja: 6 maja 2012
Ostatnie logowanie: 3 września 2025 | 17:29
Informacje o sobie: Kibic Interu od drugiej połowy lat 90. Lubię dobrą muzykę - rozumiem przez to Milesa, Metheny'ego, Roya Ayersa, Freda Wesleya, itd. i wszystkich, dla których byli oni natchnieniem i potrafili stworzyć coś dobrego na ich fundamentach. Ale lubię też dobry house - Shapeshifters, Lisa Millett, itd. :-)

4872

Dni w serwisie

1062

Komentarzy

Ostatnie komentarze

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! 5 lutego 2019 | 22:29   

Prześcigajcie się w epitetach pod adresem Spala, ale nie pojmuję takiego toku rozumowania i kropka. Popełnił błędy i drużyna jest w kryzysie, ale znów skala, w jakiej został wytypowany do roli kozła ofiarnego i zawziętość, z jaką po nim jedziecie, jest naprawdę fascynującą... Nie ma oczywiście znaczenia, że Perisiciowi odbiło i jest cieniem samego siebie, że Politano kontuzja i zawieszenie, że Balde kontuzja, że Ninja kontuzja i "problemy", że Vrsaljko kontuzja, ogólnie prawie cała pomoc się od miesiąca leczy lub leczyła, ale 110% winy to łysa pała i do przodu!

Kolejny blamaż Interu 3 lutego 2019 | 20:29   

Aha, w tym meczu Maurito miał 3. "setki", Lautaro dwie, Vecino dwie, Andrea wiadomo, także możnaby nimi obdzielić kilka wcześniejszych meczów, w których pod bramkami rywali nie działo się NIC, czyż nie?

Kolejny blamaż Interu 3 lutego 2019 | 20:27   

Mecz bardzo słaby. Łatwo jednak popaść w nieograniczoną euforię, gdy wszystko idzie dobrze i nieograniczoną rozpacz, gdy wszystko idzie źle. Symbolem pierwszej sytuacji jest, jak wszyscy się do granic możliwości zachwycali Asamoahem, gdy wygrywaliśmy, a gość miał naprawdę (poza oczywiście ogólnie bardzo dobrą grą) relatywnie dużo głupich strat, które generowały bardzo duże zagrożenie pod naszą bramką. Symbole drugiej sytuacji można mnożyć bez końca. Przecież nasi piłkarze nie zapomnieli, jak się gra w piłkę. Z całą pewnością dużo winy leży po stronie Spala i nie zamierzam go bronić, ale nie tylko on jest tu winien. Uważam, że dno było w meczu z Torino i od tamtego czasu, mimo wszystko, jest poprawa. Druga połowa z Lazio była nie najgorsza, choć oni mieli mecz w nogach z Juve sprzed kilku dni, także nie ma się czym podniecać. Dzisiaj też da się wyłowić pozytywy, choć Bologna w tym sezonie to dno i 5. metrów mułu, więc nawet w przypadku zwycięstwa też nie byłoby powodów do hurraoptymizmu. Nie wiem, co jest powodem aktualnego stanu rzeczy, ale wyobrażam sobie, że odpadnięcie z LM w, mimo wszystko, pechowych okolicznościach z chyba najsilniejszej grupy plus bardzo duża już przewaga nad ligowymi rywalami mogła wprowadzić sporo rozprężenia i teraz ciężko jest im się z powrotem odpowiednio "nakręcić", czego oczywistym obrazem jest kompletny brak ruchu bez piłki, a Spal próbując to rozwiązać chwyta się już wszystkiego i nie wiedząc, jak dotrzeć do głów swoich zawodników wpuszcza na boisko Andreę w roli Messiego, czyli robi coś tak abstrakcyjnego, że nikt, aboslutnie nikt z 8. miliardów ludzi na świecie się tego nie spodziewał, więc może jest to jakiś pomysł...

Podsumowując - nie sądzę, żeby zmiana trenera w tym momencie dała dalekosiężnie pozytywny efekt - chyba, że byłby to bezsprzecznie specjalista z najwyższej półki. Jeśli chodzi o pozycję w tabeli wciąż jest niemal komfortowo, także uspokójmy emocje i spróbójmy rozmawiać merytorycznie...

PS. Nie spodziewałem się, że Cedric wniesie tyle jakości...

Kolejny blamaż Interu 3 lutego 2019 | 17:47   

Jak Kwadwo wejdzie za Dalberta szybko po przerwie, a Lautaro za Ninje/Candreve, to może się ich uda pociągnąć podobnym sposobem, co w rundzie jesiennej...

22. kolejka Serie A. Inter - Bologna (zapowiedź) 3 lutego 2019 | 14:40   

Nie wiem, czy Spal poradzi sobie z tym kryzysem, czy nie, ale wydaje mi się, że w chwili obecnej możłiwość jest tylko jedna: tak jak Jose zrobił z Eto lewego obrońcę, tak Spal powinien przekonać Lautaro, żeby spróbował wziąć na swoje barki obowiązki playmakera, a nie typowego napastnika, bo to w tym momencie nasz jedyny zawodnik, u którego widać do tego chęci i możliwości. Na początku sezonu już pisałem, że mnie Lautaro pozytywnie zaskoczył tym, że 1. nie boi się, 2. nie obraża się. 3. stara się, 4. często mu wychodzi, 5. naprawdę bardzo dużo widzi, 6. ma dużo śmiałości, ale nie jest przy tym bezczelny, co jest niezwykle rzadką kombinacją. Brakuje mu jeszcze trochę odpowiedzialności i czucia, ale to przyjdzie, gdy da mu się więcej zaufania. Jak już kilka razy pokazał, w polu karnym czasem brakuje mu zimnej krwi, dlatego w rozegraniu może dać o wiele więcej, skoro zimnokrwistego killera w postaci Murito nam nie brakuje. Trzeba dać Lautaro 2-3 mecze po 90. minut, może pogubimy jeszcze przez to punkty (które tak czy siak pewnie zgubimy), ale może to nam dać paliwo na dojechanie do końca sezonu na podium. A w międzyczasie wyleczą się i wrócą Balde, Politano i może nawet Perisić i końcówkę sezonu możemy mieć jeszcze lepszą, niż rok temu. Także oby to Spalowi przyszło do głowy, bo jak mówię, w obecnej sytuacji wydaje mi się to jedynym rozwiązaniem... Forza!

Inter odpadł z Pucharu Włoch 31 stycznia 2019 | 23:42   

Możecie wierzyć albo nie, ale w 114. minucie powiedziałem do żony: "czuję, że strzelimy jeszcze gola" :-D

Inter odpadł z Pucharu Włoch 31 stycznia 2019 | 21:19   

Błażej wygrałeś życie - Maciek Cię zacytował na antenie :-D

Piłkarze dodani do ulubionych

Brak piłkarzy dodanych do ulubionych

Reklama