Ranga: Gracz 1. drużyny

Larry

Honorowy redaktor

Imię i nazwisko: Mariusz Kubiak
Data urodzenia: 28 sierpnia 1985
Wiek: 40 lat
Województwo: mazowieckie
Rejestracja: 6 maja 2012
Ostatnie logowanie: 26 czerwca 2025 | 16:47
Informacje o sobie: Kibic Interu od drugiej połowy lat 90. Lubię dobrą muzykę - rozumiem przez to Milesa, Metheny'ego, Roya Ayersa, Freda Wesleya, itd. i wszystkich, dla których byli oni natchnieniem i potrafili stworzyć coś dobrego na ich fundamentach. Ale lubię też dobry house - Shapeshifters, Lisa Millett, itd. :-)

4807

Dni w serwisie

1051

Komentarzy

Ostatnie komentarze

Konkurs! Wygraj dostęp do Eleven! 18 listopada 2017 | 02:33   

Napoli - Milan 2-1, Insigne 20' :-)

CdS: Pastore zastąpi Joao Mario? 8 listopada 2017 | 21:01   

Ja jestem niemal pewny, że Spal by w mig zrobił z Pastore potwora. Kilka meczów razem i trio Icardi-Perisić-Pastore by było postrachem ligi i Europy. Szkoda tylko Joao, bo jak przypomne go sobie z meczu z Fiorentiną, co gość robił po wejściu na boisko, jak każdy jego kontakt z piłką kończył się pożarem w polu karnym Violi, to mi trochę szkoda. Ja bym go wypożyczył, ale nie do PSG, gdzie prawdopodobnie będzie miał jeszcze mniej szans na grę, niż u nas. Ale Pastore bym brał bez wahania z opcją pierwokupu. Forza!

3 pkt. jadą do Mediolanu 31 października 2017 | 14:07   

Też myślę, że nie wszyscy nasi piłkarze są w stanie wejść na najwyższe poziomy LM, ale uważam, że znaczna część składu jak najbardziej ma takie możliwości - co najmniej Icardi, Perisić, Brozović, Valero, Candreva, Skriniar i Handa - a więc, delikatnie mówiąc, jest na czym budować...

3 pkt. jadą do Mediolanu 31 października 2017 | 12:08   

@Gambit: cieszę się, że się chociaż zgadzamy, że jest coraz lepiej ;-) nie od razu... Rzym zbudowano, nie będziemy od dnia przyjścia nowego trenera łoić wszystkich 5:0... Jak sam zauważyłeś, Verona praktycznie nie istniała w tym meczu i to jest milowy krok w porównaniu do meczu nawet z Benevento. Poza tym chyba tylko ślepy nie widzi, że robimy ogromne postępy dosłownie z meczu na mecz i potrafimy przycisnąć praktycznie każego rywala dokładnie wtedy, gdy jest to najbardziej potrzebne. Jeśli o mnie chodzi, na chwilę obecną wystarczy mi to całkowicie i rzeczywistość i tak przerosła moje najśmielsze przedsezonowe oczekiwania. Tempo czołówki ligi jest absurdalne, nieporównywalne z żadną inną ligą (ew. liderzy w innych ligach cisną równie mocno), a my z Napoli nadajemy tej lidze ton grając bardzo dobrze, rozwijając się bardzo stabilnie i w astronomicznym tempie, w dodatku mając perspektywy tego rozwoju, którego szczytu nikt jeszcze nawet nie widzi na horyzoncie. Dlatego niezmiennie szlag mnie trafia, jak się tu kubły pomyj wylewa na naszą drużynę po każdym wygranym meczu i kompletnie tego nie rozumiem. Żebyśmy zaczęli grać jak Barca Guardioli, Milan Sacchiego, czy Brazylia za swoich najlepszych lat, to jestem skłonny dać Spalowi jeszcze trochę czasu k**** j*** m**! Aż się zagrzałem...

3 pkt. jadą do Mediolanu 31 października 2017 | 10:17   

Ja to widzę dokładnie odwrotnie, niż wy - klasowego zespołu nie poznaje się po tym, że znęca się nad ogórkami, a później z silniejszym rywalem cieniuje, tylko właśnie po tym, że w meczach z najsilniejszymi pokazuje to, co ma najlepsze (vide my z Napoli, Romą, Milanem, Sampą) a w meczu z mniej wymagającym rywalem idziemy po swoje i gdy robi się bałagan - pokazujemy mu miejsce w szeregu. Tak jak jest napisane w relacji - Inter po straceniu gola rzucił się na Veronę i marzenia o choćby punkcie wybił jej z głowy, zanim ta zdążyła się ucieszyć ze strzelonej bramki. Oczywiście fajnie by było, gdyby wynik był bezpieczniejszy, ale umówmy się - kto kiedykolwiek grał w miarę na poważnie w cokolwiek to wie, jak ciężko jest utrzymać 100% koncentracji przez całe zawody, szczególnie z kimś nieporównywalnie słabszym

Przed meczem z Hellas Verona (zapowiedź) 30 października 2017 | 19:24   

@darkos: szybko strzelić jedną i zamknąć mecz drugą? ;-) hehe przyznam, że szczerze mnie rozbawiłeś ;-) to jest takie gadanie polskiego ligowca z Ekstraklapy: "szybko strzelona bramka ustawiła mecz", "po przerwie dostaliśmy drugą i było pozamiatane". Trzeba po prostu zagrać cały mecz skoncentrowanym na 100% i Verona nie będzie miała czego szukać. A jak podejdziemy do tego meczu z nastawieniem, że się samo wygra, to nawet strzelenie dwóch albo i trzech goli może nic nie dać, czego przykładów można podawać bez końca - pierwszy z brzegu, to Lazio w meczu z Benevento wczoraj: po 24. minutach było 3-0, a Benevento kopało się po czołach, ale na drugą połowę Lazio wyszło jak w klapkach i kąpielówkach, Benevento strzeliło na 1-3 i miało 2-3 "setki" na 2-3 i by się zrobiło bardzo nerwowo. A już przykładów prowadzącego Interu którego gra "siada" to chyba nie muszę przytaczać... Także błagam, bez tekstów typu "szybko strzelić i zamknąć" ;-)

Benitez: w interze mnie nie słuchali 28 października 2017 | 18:39   

@ksiazerwi: Fakt faktem, patrząc z perspektywy czasu trzeba było wtedy zaraz po wygraniu LM sprzedać połowę składu, a przynajmniej 3-4 najstarszych zawodników za grube miliony i kupić za to na ich miejsce kilku młodych, ale już uznanych piłkarzy, ale czy wtedy ktoś by się pod tym podpisał, żeby sprzedawać takich mistrzów i rozsprzedawać drużynę, jak polski klub po zdobyciu mistrzostwa? ;-) nie sądzę...

Piłkarze dodani do ulubionych

Brak piłkarzy dodanych do ulubionych

Reklama