Imię i nazwisko: | Mariusz Kubiak |
Data urodzenia: | 28 sierpnia 1985 |
Wiek: | 40 lat |
Województwo: | mazowieckie |
Rejestracja: | 6 maja 2012 |
Ostatnie logowanie: | 26 czerwca 2025 | 16:47 |
Informacje o sobie: | Kibic Interu od drugiej połowy lat 90. Lubię dobrą muzykę - rozumiem przez to Milesa, Metheny'ego, Roya Ayersa, Freda Wesleya, itd. i wszystkich, dla których byli oni natchnieniem i potrafili stworzyć coś dobrego na ich fundamentach. Ale lubię też dobry house - Shapeshifters, Lisa Millett, itd. :-) |
Dni w serwisie
Komentarzy
INTER W FINALE! - Inter 4:3 Barcelona 7 maja 2025 | 00:04
7:6. Kosmos, jakiego nie widać przez teleskop Webba. Coś fenomenalnego: fenomenalny mecz, fenomenalny dwumecz, fenomenalne gole, fenomenalny Yamal, fenomenalna atmosfera na Meazza, fenomenalny Lautaro, fenomenalny Thuram, fenomenalny Acerbi, fenomenalny Bastoni, fenomenalny Sommer, fenomenalny Miki, fenomenalny Taremi, fenomenalny Inzaghi, fenomenalny Frattesi. K O S M O S.
INTER W FINALE! - Inter 4:3 Barcelona 6 maja 2025 | 22:02
Że Barca wygląda na wyjeździe o wiele gorzej niż u siebie, to było i jest wiadomo nie od dziś. Ale kiepska gra to jedno, na razie wyglądają też na drużynę bez jaj, a nasze cohones przy ich orzeszkach to wyglądają jak glaca Marciniaka. Oby tak dalej!
Pierwsze spotkanie bez rozstrzygnięcia - Barcelona 3:3 Inter 1 maja 2025 | 01:14
Dominik, co do zasady masz rację, ale w praktyce wciąż nie da się idealnie co do dziesiątej części sekundy ustalić, kiedy ten kontakt następuje. Pomijając, że ten przepis, analizując go literalnie, jest idiotyczny, bo Ronaldinho mógłby trzymać piłkę na stopie 30 sekund i podać do kolesia będącego 10 metrów za linią obrony, co pokazał ostatnio w śmiesznym filmiku jakiś chyba szwedzki trener
Pierwsze spotkanie bez rozstrzygnięcia - Barcelona 3:3 Inter 30 kwietnia 2025 | 23:20
Pół stopy? Chyba pół dużego palca u stopy. Nie powinno wg mnie być takich spalonych, od dawien dawna to powtarzam. 1. Linia na pewno nie jest perfekcyjnie prostopadle do linii bocznej boiska narysowana, a wystarczy 0.1 stopnia odchyłu i jest ogromne przekłamanie. 2. Na 100% nie są w stanie idealnie złapać momentu podania, czyt. kiedy piłka z dokładnością fo milimetra traci kontakt z butem asystującego. Powinien być jakiś margines.
Conte: Nie widziałem meczu Interu 29 kwietnia 2025 | 22:31
1. Mówiąc cud ma na myśli stan, w jakim przejmował zespół, a w jakim jest teraz. Po poprzednim sezonie i po pierwszej kolejce obecnego NIKT o zdrowych zmysłach nie typował Napoli do Scudetto.
2. Mimo to, o ile byłem niemal entuzjastą Conte, to dzisiaj bym go w gronie może nawet Top 10 najlepszych trenerów ostatnich 15-20 lat nie umieścił. Gość naprawdę potrafi w ligę. Problem polega na tym, że podporządkowuje jej absolutnie wszystko. W LM raz jeden do ćwierćfinału dotarł nawet z Juve, z którego zrobił potwora na krajowym podwórku, a w LM potrafił w grupie z Galatą i Kopenhagą odpaść. W tym sezonie mimo, że nie gra w Europie, a więc ma kilkanaście meczów mniej niż połowa ligowych rywali, to Puchar Włoch ewidentnie z premedytacją olał ciepłym porannym moczem. Niech się kisi w swoim ligowym sosie i się wypcha tymi krajowymi mistrzostwami.
Inter na deskach - Milan w finale Pucharu Włoch 23 kwietnia 2025 | 21:56
Jak zobaczyłem Asllaniego w składzie, to obstawiłem na Milan z handicapem :) przynajmniej wpadnie trochę kasy... Tylko i tak dałem dupy, bo powinienem był szybko wpłacić chociaż stówkę, a za drobniaki zagrałem :(
Bologna 1-0 Inter: bolesna porażka w końcówce 20 kwietnia 2025 | 22:23
Nigdy nie zrozumiem januszów, którzy na podstawie jednego meczu oceniają cały sezon.
Przed meczem wiadomo było trzy rzeczy, a w zasadzie jedną, z trzech powodów: że będzie zaaaajebiście ciężko 1. grając w 10, 2. grając z może nie najsilniejszym, ale prawdopodobnie najniewygodniejszym rywalem w lidze i 3. po meczu z Bayernem.
Co najmniej od czasów Spala każdy nasz kolejny trener z kompletnie nieznanych nikomu powodów forował co najmniej jednego beznadziejnego ciamajdę - sabotażystę, co niemal zawsze kończyło się fatalnie - Spal Perisicia, gdy ten grał kompletnie beznadziejnie, Conte Giagliardinho, a Inzaghi Koreę (a jeszcze dodatkowo Albańczyka, ale z niego się chyba na szczęście w końcu wyleczył). No nie mogę tego w żaden sposób pojąć.
Brak piłkarzy dodanych do ulubionych