maestro84

piłkarze po meczu 18 kwietnia 2018 | 09:48   

@Piotrekfci - zgadzam się w 100%. Zawodnicy których wymieniłeś sprawdzają się, zwłaszcza Rafinha i Cancelo (bo Karamoh jak dotąd miał znacznie mniej minut na pokazanie się) i śmieszy mnie jak ktoś mówi, że lepiej ich nie wykupować.

Miło, lekko i przyjemnie. Inter 4 Cagliari 0 18 kwietnia 2018 | 09:41   

Odnośnie Rafinhy - nikt od czasów Sneijdera nie grał lepiej w środku pola. Przez te lata chcieliśmy zawodnika, który by rozruszał środek niekonwencjonalnymi zagraniami. Nie można rozliczac wszystkich za bramki i asysty, bo akurat w przypadku tej pozycji najważniejsze jest dobre rozprowadzanie piłek, a Rafinha to robi moim zdaniem znakomicie. Nie wykupienie go byłoby wielkim błędem.
A odnośnie meczu - tak jak pisałem ostatnio... albo gramy beznadziejnie, albo bardzo dobrze. Nie chodzi o to, na co pozwala przeciwnik, tylko o widoczne różnice w zaangażowaniu naszych w grę.

Bez bramek w Bergamo 15 kwietnia 2018 | 12:50   

Ja nie wiem jak to jest, że my gramy tylko zerojedynkowo. Albo gramy bardzo dobrze i wówczas nie bez powodu mówimy, że "taki Inter chcemy oglądać", albo gramy beznadziejnie - zerowa koncentracja, amatorskie błędy, bezsilność. Nie wiem co się dzieje, ale to wygląda tak, jakbyśmy tylko wybrane mecze traktowali poważnie. Dziwne to wszystko.

Piłkarze po meczu 15 kwietnia 2018 | 12:47   

Najlepsza wypowiedź Santona: "..Jesteśmy Interem i chcemy wygrywać..." - oklepany frazes rzucany kibicom na "odwalcie się", "Być może zasłużyliśmy na więcej" - oj nie kolego, Atalanta grała lepiej i jeśli ktoś w tym beznadziejnym meczu zasłużył na zwycięstwo to co najwyżej oni.

spalletti: Nie mieliśmy odpowiedniej jakości 15 kwietnia 2018 | 12:42   

Dlaczego zdjąłeś Rafinhe? Zejście z murawy najlepszego zawodnika to klucz do sukcesu?

Bez bramek w Bergamo 14 kwietnia 2018 | 21:23   

Gramy żałośnie niestety. No może nie licząc Rafinhy. (edycja 2018.04.14 21:25 / maestro84)

Konkurs! Wygraj miesięczny dostęp do ELEVEN! 7 kwietnia 2018 | 11:15   

AS Roma 2-1 Fiorentina (Dzeko 23')