Dni w serwisie
Komentarzy
Urodziny Ronaldo 22 września 2015 | 19:10
Internaldo, maestro84 - podzielam wasze zdanie. To właśnie dzięki Ronaldo zafascynowałem się piłką i także dzięki niemu jestem kibicem Interu. Wspaniały piłkarz. 100 Lat!
Zawodnicy po meczu 20 września 2015 | 21:48
"Gram tam gdzie jestem potrzebny" - no i jak chłopa nie lubić? :D
Allegri: Inter faworytem do Scudetto 20 września 2015 | 21:47
Nie przesadzajmy. Celem jest miejsce w top 3 i LM
Powrót króla. Inter wygrywa w Weronie 20 września 2015 | 14:46
BTW: czy nie dałoby się przerobić komentarzy tak, żeby akceptowały przeniesienie tekstu do nowej linijki (klawiaturowy enter)? Mój post był ładniej sformatowany, a tak to taka kupa ściśniętego tekstu powstała... Niby nic a jednak denerwuje...
Powrót króla. Inter wygrywa w Weronie 20 września 2015 | 14:45
Jest kolejna wygrana :D Czas podsumować. PLUSY: Genialny Medel na obronie, Kondogbia wygarniający piłki i robiący kołowrotki w stylu diabła tasmańskiego :P, Ikar strzela w swoim stylu, Guarin gra na pełnym zaangażowaniu, końcówka meczu bardzo rozsądna w wykonaniu Interu - przetrzymanie piłki, faule, rozegranie - piękne to było. MINUSY: Perisic - chłop nie zgrywa się z drużyną. Widać że się stara, ale kompletnie mu nie wychodzi. Czas pokaże czy się zgra. Melo miał momenty meczu, kiedy było widać że kompletnie odpuszcza grę - braki kondycyjne wychodzą, Zmiany Manciniego - trzymanie Ljaicia na ławie przy niemocy Perisica, wpuszczenie brzozy za wymiatającego Kondona OGÓLNIE: Jest znacząca poprawa, niewyobrażalne przed sezonem wyniki, komplet punktów, szybka, momentami piękna dla oka gra i rozsądne panowanie nad piłką w końcówce meczu. Pojedynczy piłkarze błyszczą, potrzeba jeszcze żeby drużyna się zgrała i LM będzie w zasięgu. A póki co świętujemy zwycięstwo - FORZA iNTER!
Powrót króla. Inter wygrywa w Weronie 20 września 2015 | 11:58
Wychodzimy najmocniejszym składem. Oby dali radę!
Berlusconi: Zostajemy na San Siro 20 września 2015 | 11:00
Już dawno pisałem że najlepiej uciekać na nowy stadion bo z panem bunga-bunga to nigdy nie ma nic pewnego