Felipe Melo: Futbol mnie uratował
W rozmowie ze Sky Sport Felipe Melo wyjawił, jak wielkie znaczenie w jego życiu wywarła piłka nożna. Brazylijczyk z rozbrajającą szczerością wyznał, że równie dobrze mógł być w tej chwili kryminalistą:
- Mój ojciec musiał ciężko pracować na dwie zmiany, aby utrzymać rodzinę. Dopiero niedawno zdałem sobie sprawę ile musiałem poświęcić. Bez tego nie byłbym teraz w tu gdzie jestem. Ojciec był dla mnie bardzo ważny, tak jak obecnie żona i dzieci. Bóg i rodzina są zawsze na pierwszym miejscu.
- Piłka także miała na mnie ogromny wpływ. Gdyby nie futbol mógłbym być teraz mordercą. Dorastałem w jednej z najniebezpieczniejszych faweli. Wokół było mnóstwo narkotyków i broni. Zdarzało się, że po powrocie z treningu dowiadywałem się, że jeden z moich przyjaciół nie żyje. Miałem wybór między futbolem, a życiem kryminalisty. Na szczęście udało mi się wyrwać i zrealizować swoje marzenia. Postawiłem na piłkę i odmieniłem swoje życie.
Źródło: goal.com
darren
25 kwietnia 2016 | 23:06
No to teraz jesteś mordercą na boisku :D
Jestem NOWY XD
26 kwietnia 2016 | 08:18
Kazdy moze być alkoholikiem ćpunem mordercą czy kryminalistą. Kazdy moze powiedzieć ze jest teraz szczęśliwy bo ma prace jest kimś ważnym albo cos takiej i ze jest szczęśliwy z rodziną.... Ty lepiej zacznij grac a nie pierdolić bez sensu
Reklama