Melo: Wygrać za wszelką cenę
Felipe Melo zabraknie w starciu z Fiorentiną. Brazylijczyk jest jednak przekonany, że jego koledzy staną na wysokości zadania w meczu o przysłowiowe 6 pkt. to Inter zwycięży:
- Jesteśmy zjednoczeni i chcemy wygrać za wszelką cenę. Grałem w wielu klubach i nigdy nie spotkałem się z takim podejściem. W niektórych zespołach porażkę traktowano jak coś normalnego. W Interze liczą się tylko zwycięstwa.
- Scudetto? Wciąż pozostajemy w czołówce. Kiedy przybyłem do Włoch liga nie była tak wyrównana. Teraz wiele zespołów mierzy wysoko i jest ciekawiej.
- Wybór rywala przeciwko któremu grało mi się najtrudniej jest prosty. To Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. Obaj są naprawdę mocni. Jeżeli chodzi o moich klubowych kolegów to wskazałbym Mirandę i Amauriego.
Źródło: football-italia.net
nwk
11 lutego 2016 | 19:56
Jesteśmy zjednoczeni... za wszelką cenę czyli dobrze, że nie zagra bo czerwo murowane.
Jestem NOWY XD
11 lutego 2016 | 21:52
Tez mnie to rozwaliło "jesteśmy zjednoczeni..." A na boisku grają jakby pierwszy raz sie widzieli . Szkoda ze w meczach tego zjednoczenia i zgrania nie widać.
Darkos
11 lutego 2016 | 21:59
Myślałem że taki typ jak on mówi prawdę. A tu zwykłe pitolenie o zjednoczeniu którego nie ma i mistrzostwie które nigdy nie było realne
Guarin
11 lutego 2016 | 22:41
FORZA MELO
Drakon
12 lutego 2016 | 00:43
To kogo tym razem zdejmiesz z wejscia smoka? Nastepnym razem sie postaraj chociaz skutecznie znokautowac przeciwnika... zawsze to jedna zmiana mniej dla rywala
yoda79
12 lutego 2016 | 08:25
Ależ bełkot :D
Klinsi64
12 lutego 2016 | 09:57
szkoda że fizycznie już nie daje rady,bo charakter(na boisku) ciągle ma,pięknie zjebał obrońców w meczu z Hellasem :)
Hagaen
12 lutego 2016 | 20:20
Jak czytam o zjednoczeniu, to z kilku powodów mi się flaki tasują. Po pierwsze - gdzie zjednoczeni? Chyba w szatni, albo w tunelu jak idziecie na boisko, bo na nim nic nie widać takiego... Po drugie - po każdej przegranej o tym gadają, bo każdej kompromitacji o tym gadają, teraz widzę, że i przed... masakra.
Reklama