Gratulacje Signore Ranieri!
Nie było chyba w tym sezonie kibica, który w głębi serca nie trzymałby kciuków za niesamowitą drużyną Leicester City w wyścigu o mistrzostwa Premier League. Remis w zakończonym przed chwilą starciu Chelsea - Tottenham spowodował, że fani Lisów mogą otwierać szampany.
Przygoda trenera Claudio Ranieriego w Interze zakończyła się zaledwie po 35 spotkaniach i nie okraszona była sukcesami. Pomimo tego w imieniu całej czarno - niebieskiej braci pragniemy pogratulować mu tego nieprawdopodobnego sukcesu i zapisanie się na stałe w annałach historii. Widać życie zaczyna się po 60-ce.
Źródło: inf. własna
ER_Grande_Nerazzurri
2 maja 2016 | 23:19
Pewnie nie wszyscy pamiętają, ale przypominam jak ładnie Signore Ranieri wyciągnął nas z kryzysu po nieudolnym Gasperinim.
Błażej Małolepszy
2 maja 2016 | 23:22
Od jakiegoś czasu wszyscy byliśmy Lisami :D Niesamowita historia.
Kiksu
2 maja 2016 | 23:24
To wydarzanie potwierdza ze trener zawsze jest czescia zespolu a nie tak jak mówi sie dzisaj ze np Gardiola czy inny Klop dostanie "samograja" i wygra lige itd nawet gdy nic nie bedzie mowil. Ranieri odnalazl wspolny jezyk z pilkarzami i dlatego sukces przerosl wszystkich. U nas po Mourinho wlasnie tego czynnika brakuje. Lisy mialy dosc bycia zasciankiem ligi i dlatego zjednoczenie i wspolny cel pomogly osiagnac ten niebywaly sukces. Przypominal ze Vardy nigdy nie uczeszczal do zadnej szkolki pilkarskiej a co zrobil w tym sezonie to chyba kazdy wie. Brawa dla Ranieriego ze tak to poukladal.
Guarin
2 maja 2016 | 23:32
Ranieri całe życie drugi a jak wygrał to z Leicaster.BEKA
kamil13216
3 maja 2016 | 02:35
Po pierwsze to Ranieri ma w Lester młodych i ambitnych dzików którzy wpierdalają murawę podczas meczu, wspartych doświadoczynymi graczami którzy chcą zostawić po sobie ślad w futbolu. U nas miał bandę zdezorganizowanych, obżartych wygraniem ligi mistrzów leni, którzy wspominali sobie dni radości we wzajemnym kole adoracji. A młodzi którymi dosponował jak Zarate, Ranokia.....no nie żartujmy sobie:)
Wiktor
3 maja 2016 | 08:03
Nigdy nie byłem fanem dziadka Ranieriego. Ale gratki się mu należą. Wykonał z Lisami niesamowitą pracę. Jestem ciekaw jak sobie poradzą w następnym sezonie, w którym już nie będzie elementu zaskoczenia, topowe kluby się wzmocnią, a do ligi trafią najlepsi trenerzy świata. Życzę im jak najlepiej i mam nadzieję, że to przykład dla Interu by walczyć bez względu na skład, bo wygrywanie jest nie tylko w nogach ale i "w głowie" piłkarzy.
wróbel1908
3 maja 2016 | 10:20
Jeśli ktoś przed sezonem by mi powiedział że Ranieri będzie mistrzem Angli to zabił bym go chyba śmiechem. Przez cała kariere trenerską chyba nic nie wygrał , aż tu przychodzi do takiego Leicester który broni się przed spadkiem i zdobywa mistrza normalnie szok. ps. gratulacje panie Ranieri
yoda79
3 maja 2016 | 11:31
Niesamowita historia, teraz czekam na zwycięstwo Atleti w LM, Polski na Euro i piłkarzy ręcznych w Rio ;)
Hagaen
4 maja 2016 | 21:39
On po GPG nic nie sprzątnął. W Interze mu bardzo nie wyszło i był to spory defekt na jego karierze. Bardzo go przestałem szanować, jechałem po nim jak po mokrej szmacie walcem, obrażałem gdzie popadnie i jak popadnie. Teraz... cóż - wypada mi zwrócić honor i bardzo przeprosić za moje czyny i słowa - trenerze Ranieri, wielki wyczyn, na wszechpolu, gratuluję i pokornie posypuję głowę piaskiem! FORZA LESTER, FORZA CR!!
Reklama