Wanda w TikiTaka: Mauro był zrozpaczony
Wczoraj wieczorem Wanda Icardi tradycyjnie wzięła udział w programie TikiTaka, w którym poruszona została sprawa odebrania mu opaski kapitańskiej. Oto co mówiła żona zawodnika i jednocześnie jego agentka. Podczas rozmowy polały się łzy.
- Mauro był zrozpaczony z powodu utraty opaski kapitana. Niektórym się wydaje, że to nie ma znaczenia, ale dla Mauro to było jak zabranie nogi. On nosi tę koszulkę z dumą i jeśli w przeszłości podejmowano decyzje o pieniądzach lub miłości do tej koszulki, wybierał zawsze koszulkę. Nie mamy zamiarów odchodzić.
- Nie było żadnego ostrzeżenia, zawsze mam kontakt z Interem, mam numer do klubu na szybkim wybieraniu i o decyzji odnośnie odebrania opaski dowiedziałam się z Twittera. Miałam trzygodzinne spotkanie z wysoko postawionymi osobami w klubie i mi o tym nic nie powiedzieli.
- Mauro zdobył w tych barwach 120 bramek i kiedy nikt nie wierzył, był pierwszym który podniósł piłkę i wezwał wszystkich do ataku, ponieważ wierzy w tę drużynę. Jesteśmy rodziną Interu, bez względu czy jest to na boisku cz nie.
- Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że wejdziemy do gry. Zawsze byłam żoną kapitana, ale zawsze matką fanów Interu. To był trudny tydzień, jedno z naszych dzieci miało ospę wietrzną, ale na szczęście ojciec Mauro był w mieście.
Na temat ataku kamieniem:
- Wczoraj rano obudziłam się jak zwykle i jechałam z dziećmi na sesję treningową i na szczęście incydent miał miejsce w rejonie gdzie są kamery bezpieczeństwa. Byłam w szoku, zadzwoniłam do Interu i pięć minut później zadzwonił do mnie Giuseppe Marotta. Byli bardzo pomocni.
- Inter to moja rodzina i kiedy doszło do incydentu z kamieniem, pierwszymi ludźmi do których zadzwoniłam był Inter. Mauro spał, ponieważ miał trening po południu, więc nie wiedziałam do kogo jeszcze dzwonić. Jesteśmy w Mediolanie z powodu Interu.
Po decyzji z opaską, do Icardich osobiście zadzwonił Massimo Moratti:
- Był bardzo miły, dziękuję mu. Mauro był bardzo zdenerwowany, był w fatalnym stanie. Kiedy jest zdenerwowany milknie, stara się być silny. Zapytałam Morattiego czy mógłby pomóc Mauro ponownie zagrać, bo to dla niego tak wiele znaczy. Naszą intencją nie jest odchodzić z Interu, wcale nie.
Źródło: football italia
ester
18 lutego 2019 | 07:46
Genialny ruch działaczy, sytuacja zmienia się o 180stopni i to klub teraz dyktuje warunki.
inter00
18 lutego 2019 | 08:05
Zimno do dupy zajrzało
wróbel1908
18 lutego 2019 | 08:26
Jej taktyka się posypala to gra teraz wielce pokrzywdzoną ja w jej płacz nawet nie wierzę.
Wisnia_pl
18 lutego 2019 | 08:30
Kuźwa. Menager piłkarza co płacze podczas wywiadu. Płacze jak odbiera się opaskę kapitańską jego zawodnikowi. Co to telenowela Brazylijska
Kiksu
18 lutego 2019 | 08:33
Dobra gierka z jej strony ale już wszycy to znają i teraz mauro musi pokazać klasę na treningach później dopiero w meczu
castillo20
18 lutego 2019 | 08:42
Kibic od kamienia może być z siebie dumny. To był kamień milowy :p
superofca
18 lutego 2019 | 10:07
Żal
hawk247
18 lutego 2019 | 12:49
Niech skończą ten cały bullshit i wszystko ma wrócić do normy. Chętnie o wszystkim zapomnę a Mauro może dostać opaskę za parę miesięcy z powrotem bo tulko jego widzę teraz jako Il Capitano, z całym szacunkiem do Handy.
turbocygan
18 lutego 2019 | 13:10
Ocho, wielka matka rodziny Interu się narodziła xD tępa łycha obnosi się jak żona dona mafii, a prawda jest taka, że przez jej nieprofesjonalizm została sprowadzona do parteru i teraz płacze xD
Darkos
18 lutego 2019 | 13:19
A więc nagle nigdzie nie odchodzi? Nigdy nie chciał odchodzić? Oj Wanda Wanda... Teraz jak nie masz żadnych atutów w ręku to jesteś po prostu żałosna. Oby to była lekcja dla Mauro. Koniec pitolenia i brać się do roboty!
dukacik
18 lutego 2019 | 16:44
Co za glupia s...a Nie idzie po mysli to sie pogubila co robic. Zobaczcie w tym filmiku jak kreci oczami, unika bezposredniego kontaktu wzrokowego. Klamie, wymusza placz na sobie samej. Na litosc ich wezme pewnie sobie mysli. WON Z KLUBU razem z tym uposledzonym mezem.
HeyaMakumba
18 lutego 2019 | 17:48
"Zawsze byłam żoną kapitana, ale zawsze matką fanów Interu." że co kurwa ????!!!! Nie mogę jej już słuchać, nie wiem jak ludzie w klubie jeszcze mogą z nią rozmawiać w ogóle.
Reklama