Nandez i Bellerin nadal na celowniku Interu
Nerazzurri nadal pracują nad ściągnięciem Nandeza oraz Bellerina. Jak można przeczytać w dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport, o porozumienie z piłkarzami nie powinno być trudno - gorzej wygląda to natomiast w przypadku ich klubów.
Spotkanie z Cagliari ma odbyć się w ciągu najbliższych 48 godzin, a jego głównym celem będzie dojście do porozumienia w sprawie przenosin Urugwajczyka na San Siro. Sardyńczycy skłaniają się ku rozwiązaniu, które zostało zastosowane przy przenosinach Nicolo Barelli. Wtedy Inter najpierw zapłacił 12 milionów euro za roczne wypożyczenie, ale w umowie zapisano obowiązek wykupu piłkarza po sezonie za kwotę 25 mln (plus kolejne 12 mln w bonusach).
Jednak budżet transferowy mistrzów Włoch jest bardzo ograniczony, przez co ich propozycja to roczne wypożyczenie z możliwością wykupu Nandeza. Częścią transakcji mógłby być też Nainggolan, co powinno ułatwić dobicie targu. A można też spodziewać się nacisków ze strony pomocnika Rossoblu, który bardzo chce zasilić szeregi Nerazzurrich.
W międzyczasie mediolańczycy pracują też nad ściągnięciem hiszpańskiego defensora Arsenalu. Mówi się, że w przeciągu kilku dni agent gracza pojawi się w stolicy Lombardii, aby przedyskutować jego ewentualne przenosiny. Jednak i w tym wypadku kluczowe będzie dogadanie warunków z Kanonierami, bowiem o ile Bellerin wyraża chęć gry w czarno-niebieskiej koszulce, o tyle londyńczycy raczej nie zaakceptują oferty rocznego wypożyczenia z możliwością wykupu.
Źródło: linterista.it
inter00
23 lipca 2021 | 15:10
Nandez jak najbardziej na tak ale Bellerin to niech się trzyma z daleka od nas
Huragan1410
24 lipca 2021 | 16:55
Inter00 może nie z daleka bo ogórkiem nie jest, pytanie czy się u nas odbuduje i zaadaptuje we Włoszech. Nie jestem fanem tego posunięcia ale też absolutnie nie przekreślam Bellerina. Poziom Hakimiego to to nie jest ale kto wie, może u Inzaghiego zaskoczy? Marotta potrafi nieźle kupić i wyłowić dobrego grajka, niestety gorzej jest ze sprzedażami bo tutaj jesteśmy w czarnej dupie.
Reklama