Inter 2-0 Juventus!
Pewnym zwycięstwem 2-0 zakończyło się dzisiejsze spotkanie Interu z Juventusem na stadionie Giuseppe Meazza w Mediolanie. Nerazzurri zwyciężyli po bramkach Brazylijczyka Maicona oraz Kameruńczyka Samuela Eto'o.
Jose Mourinho, który po raz setny pokierował Interem na mecz z Turyńczykami wystawił najlepszy możliwy skład, jaki miał do dyspozycji. Jedynym zaskoczeniem mogła być jedynie obecność Pandeva, którego forma w ostatnim czasie nie jest zbyt wysoka, lecz decyzją trenera to właśnie on a nie Mario Balotelli wybiegł w podstawowym składzie na to spotkanie.
Warty wspomnienia jest również fakt, że dla kapitana Interu - Javiera Zanettiego był to 500. mecz w Serie A.
Zgodnie z przewidywaniami pojedynek dwóch odwiecznych rywali od pierwszych minut był bardzo zacięty a wręcz ostry. Piłkarzy przyjezdnych przywitała porcja ogłuszających gwizdów, zaś na murawie nie brakowało spięć i fauli, dlatego sędzia bardzo szybko zaczął "częstować" piłkarzy obydwu zespołów żółtymi kartonikami. W pierwszym okresie spotkania to Juventus starał się narzucić Interowi swój styl gry, lecz ataki Del Piero i spółki nie przynosiły efektów, gdyż dobrze radził sobie Julio Cesar i wspierający go defensorzy.
Następnie Inter przejął inicjatywę, której nie oddał już do ostatniego gwizdka sędziego. Najpierw umiejętności Buffona sprawdził Motta, którego strzał był bardzo groźny.
W 37.minucie meczu drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną ujrzał Mohammed Sissoko i od tej pory przyjezdni musieli grać w 10.
Do końca pierwszej połowy wynik bezbramkowy się utrzymał, mimo okazji stworzonych przez Inter, których nie wykorzystał Eto'o oraz Milito.
Po zmianie stron przewaga Interu wzrastała z minuty na minutę. Nerazzurri seryjnie marnowali groźne sytuacje, z których niemal każda mogła zakończyć się golem. Widząc wyraźną niemoc strzelecką napastników, w 75 minucie meczu bramkę na 1-0 zdobył Maicon. Gol Brazylijczyka był niezwykłej urody, bowiem najpierw przerzucił on piłkę nad interweniującym obrońcą, podbił sobie kolanem by następnie kropnąć na bramkę Buffona. Obrońca Interu swoje trafienie ze łzami w oczach zadedykował prawdopodobnie swojej żonie.
W końcówce na boisku pojawiali się kolejni gracze. Wszedł Balotelli, po którego strzale piłka trafiła w spojenie bramki Juventusu, pojawił się również Muntari, który w doliczonym czasie gry asystował przy golu Samuela Eto'o, który strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu na 2-0. Najgroźniejszą akcją Juventusu w drugiej połowie był strzał Diego z rzutu wolnego.
Inter powraca na fotel lidera przynajmniej do niedzieli, kiedy to Roma zmierzy się z Lazio o prymat w stolicy Włoch. We wtorek czeka Inter potyczka w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko FC Barcelonie.
Inter 2-0 Juventus (HT: 0-0)
strzelcy: Maicon 75, Eto'o 90+2.
Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 4 Zanetti; 8 Thiago Motta (5 Stankovic 46), 19 Cambiasso; 27 Pandev (45 Balotelli 55), 10 Sneijder (11 Muntari 89), 9 Eto'o; 22 Milito.
pozostali na ławce: 21 Orlandoni, 2 Cordoba, 23 Materazzi, 89 Arnautovic.
trener: José Mourinho.
Juventus: 1 Buffon; 15 Zebina, 5 Cannavaro, 3 Chiellini, 6 Grosso; 8 Marchisio (7 Salihamidzic 78), 4 Felipe Melo, 22 Sissoko; 28 Diego; 10 Del Piero (18 Poulsen 42), 9 Iaquinta (11 Amauri 72).
pozostali na ławce: 13 Manninger, 16 Camoranesi, 29 De Ceglie, 33 Legrottaglie.
trener: Alberto Zaccheroni.
sędzia: Antonio Damato (Barletta).
ż.kartki: Samuel 18, Iaquinta 18, Felipe Melo 20, Thiago Motta 21, Sissoko 21, 37, Chiellini 74, Eto'o, 45+2, Balotelli 45+2.
cz.kartki: Sissoko 37.
widzów: 46,164.
Źródło: inter.it/inf.własna
Reklama