Konferencja prasowa z trenerem
W przeddzień meczu ligowego z Catanią, szkoleniowiec czarno-niebieskich Claudio Ranieri odpowiadał na liczne pytania zadawane przez żurnalistów. W trakcie jej trwania trener przedstawił aktualną sytuację w drużynie oraz omówił wiele aspektów wpływających na obecną postawę zawodników.
Catania jest walecznym zespołem. Zdradzisz nam taktykę, jaką planujesz wcielić w życie na to spotkanie?
- Catania gra ciekawą piłkę, będzie groźna szczególnie z kontraataku. Taktyka? Grając ustawieniem 4-4-2 wygraliśmy siedem meczów z rzędu. Widać, że coś się skończyło. Coutinho i Alvarez dobrze interpretowali to ustawienie, ale z różnych względów teraz nie mogę z nich skorzystać. Sneijder? Dałem mu większego pola do manewru. Gracz ten musi odnaleźć się w tym ustawieniu, innymi słowy musi je zrozumieć.
Sneijder moim problemem?
- Skądże. Miewał lepsze momenty w karierze, ale dla mnie to nie problem.
Jak ważne jest zaufanie zarządu?
- Bardzo ważne. Wbrew opinii mediów nie mam z nikim kłopotu. Nie zapominajcie o fanach. Oni też są ważni, szczególnie ich wsparcie.
Czy będę chciał opierać zespół na młodych zawodnikach?
- To ważne, ale wiele zależy od treningów. W tym sezonie zaliczyliśmy 11 zwycięstw i tyle samo porażek. Nie zgadzam się, że we wszystkich przegranych spotkaniach byliśmy gorszym zespołem.
Twoim zdaniem gracze są uwarunkowani na poziomie mentalnym?
- Oczywiście. Musimy tylko zachować zimną krew.
Masz pomysł jak odblokować Forlana?
- Tak. Chcę postąpić z nim tak samo jak z Milito. Wtedy się udało.
Trzy powody, dla których Inter nie potrafi zwyciężyć?
- Determinacja, pech i spokój. Na poziomie taktycznym wszystko wygląda nieźle. Gramy dosyć płynnie i udaje nam się stwarzać sobie okazje bramkowe. Jedyne z czym mamy problem, to wykorzystywanie ich. Publika musi okazać nam trochę zrozumienia.
Przy tylu porażkach wciąż wierzysz w ten zespół?
- Oni zeszli na złą drogę, ale wierzę w tych chłopców. Jak już mówiłem nie wszystkie mecze przegraliśmy zasłużenie. Musimy połączyć determinację z odwagą, a uda nam się triumfować z powrotem.
Myślałeś o ewentualnym zwolnieniu?
- Absolutnie. Ufam zarządowi. Nie czuję się monitorowany. Kiedy tu przychodziłem, klub znajdował się w o wiele trudniejszym momencie.
Dlaczego na liście powołanych nie ma Stankovica?
- To proste. Ostatnio poczuł się gorzej, więc uznałem, że potrzebuje więcej odpoczynku.
Z jakiego powodu uważasz, że znajdujecie się w lepszej sytuacji, niż kiedy tutaj przybyłeś?
- Spójrzcie na tabelę...
Co można jeszcze zmienić w tej drużynie?
- Musimy zacząć wygrywać, to po pierwsze. Regularne zwyciężanie jest ważne. Zespół musi zapomnieć o meczu z Marsylią, a wtedy być może znów uda nam się zbliżyć do wygranej.
Od pewnego czasu zarzuca Ci się brak podejmowania pochopnych decyzji. Brakuje Ci odwagi?
- Rozumiem o co Ci chodzi, ale Interu nie należy wiązać z defetyzmem. Ja jako trener muszę po prostu znaleźć sposób, by ta drużyna zaczęła w końcu grać lepiej.
Nagatomo?
- Jest trochę zmęczony, ale z jego zdrowiem wszystko w najlepszym porządku.
Jak ważna była twoja rozmowa z Morattim?
- To był jak gdyby ułamek sekundy.
Co sądzisz o sporze arbitrażowym po meczu Milan - Juve?
- Taki jest włoski futbol.
Powołałeś Juana. Czy zagra?
- Chciałem go nagrodzić za ciężką pracę. Na regularną grę jest jeszcze za wcześnie.
Źródło: interistaweb.it
Reklama