Modlitwy Stramaccioniego

Co się stanie w niedalekiej przyszłości z Wesleyem Sneijderem? Czy jakiś wielki klub zdecyduje się zakupić tego piłkarza? Nie można jeszcze nic powiedzieć na ten temat, przynajmniej na razie.

Na liście transferowej Interu przy holenderskiej gwieździe stoi znak zapytania. Wesley w Interze zarabia 6 mln euro, więc możliwym jest jego odejście do innego klubu. Massimo Moratti będzie chciał zdjąć ciężar z budżetu Interu, pieniądze otrzymane za transfer piłkarza mają być przeznaczone na cele transferowe dyrektora sportowego Nerazzurrich – Marco Branci.

Stramaccioni w przypadku odejścia Wesleya będzie musiał się z tym pogodzić, ponieważ za każdy protest w stronę działaczy czarno-niebieskich będzie ponosił konsekwencję. Strama żyje jednak nadzieją, że do klubu przyjdzie oferta za innego piłkarza, tak jak w zeszłym roku za Samuela Eto’o, który przeniósł się do Anzhi. Budżet Interu został powiększony sporą sumą, czego skutkiem było pozostanie Sneijdera w Interze. W tym roku zatrzymanie go będzie jeszcze trudniejsze, ponieważ w szeregach La Beneamaty nie ma takiej gwiazdy jak Samuel Eto’o, za którą Inter dostałby sporą sumę, która by ucieszyła właściciela koncernu SARAS. Jednakowoż Stramaccioni się tym nie przejmuje, ale cieszy się, że ma w drużynie kluczowego zawodnika do ustawienia 4-2-3-1.

W tej chwili Andrei pozostają jedynie modły i modlitwy o pozostanie Holendra w Interze. Trener wszak wie, że pieniądze będą wydawane na piłkarzy, którzy rocznie pochłaniają o wiele mniejsze sumy od Sneijdera. Czy modlitwy Stramy zostaną wysłuchane?

Źródło: fcinternews.it