Bellanova: Trafiłem do klubu z wielkimi ambicjami

Nowy nabytek Interu Raoul Bellanova udzielił wywiadu DAZN. Wahadłowy opowiedział, jak wyglądał jego dotychczasowy pobyt w Interze, opowiedział także o rozwoju swojej się kariery i kibicowskich wspomnieniach.

- Trzymam się blisko D'Ambrosio, to wielki profesjonalista. Poza tym, że jest wielkim graczem, jest też wspaniałym człowiekiem. Jest też Darmian, który mieszka niedaleko mnie. Oni byli pierwsi, także dlatego, że w pierwszych dniach nie wszyscy byli obecni. Reprezentanci przyjechali dopiero teraz, stąd bardziej związałem się z nimi.

- Najwspanialszym wspomnieniem związanym z Interem jest tryplet, to było niesamowite. Od dziecka byłem fanem Interu, choć przez lata nosiłem koszulkę Milanu.

- Moimi idolami są Maicon i Zanetti byli jednymi z moich głównych idoli, również ze względu na pozycję.

- Byłem Interistą w Milanie, ale jestem im wdzięczny, bo gdyby w dzieciństwie nie uwierzyli we mnie, nie byłoby mnie teraz w Interze.

- To jest niezwykłe, bo od gry w Serie B i praktycznie spadku do Serie C zrobiłem skok do klubu z wielkimi ambicjami. Dziękuję także Cagliari, bardzo mi pomogli i dali szansę gry w Serie A. Jeszcze nie do końca zdaję sobie sprawę z tego, co się stało (śmiech).

- Inzaghi poświęca sporo czasu młodym graczom, wykonuje tu dobrą robotę. Dobrze zna tę formację, graczy tacy jak Lazzari, Perisić, Dumfries i Darmian go doceniają. To bardzo dobrzy zawodnicy, stanowiący wzór do naśladowania, będę musiał się od nich wiele nauczyć.

- Chciałbym grać głową tak jak Dumfries, ma świetny timing, co pozwoliło mu zdobyć kilka bramek. Będę chciał jednak wzorować się na kilku piłkarzach, to mistrzowie z doświadczeniem znacznie większym niż moje. Dla mnie to wielki zaszczyt, że mogę tu być, każdego dnia będę starał się coś podpatrzeć.

- Moje największe atuty to szybkość i dynamika, lubię wystartować do piłki i zacentrować w pole karne. Nie wiem, czy jestem najszybszy w Interze, to się okaże.

- Rozmawiałem z Lukaku na temat współpracy przy dośrodkowaniach, jeśli znajdziemy czas po treningach, będziemy ćwiczyć wrzutki. Po meczu rozmawialiśmy o moich dośrodkowaniach i powiedział mi, że na pewno dogadamy się, aby wspólnie poćwiczyć timing i inne rzeczy.

- Odszedłem z Milanu do Bordeaux, bo nie widziałem dla siebie miejsca na rozwój i gdy mogłem odejść za darmo, poszedłem do Francji. Tam sprawy nie ułożyły się po mojej myśli, ale to doświadczenie uczyniło mnie nie tyle dojrzalszym piłkarzem, co człowiekiem.

- Będę zadowolony, gdy na koniec sezonu zostanę powołany do kadry. Będę gotowy.

Źródło: fcinternews.it