Kebaby bardziej dochodowe niż gra w Interze

Tytuł związany jest z byłym napastnikiem Interu i Arsenalu, Lukasem Podolskim. 39-latek otworzył popularną sieć kebabów w Niemczech i przyznaje, że jest ona bardziej opłacalna niż kontrakty, które podpisał u szczytu swojej piłkarskiej kariery.

Niemiecki piłkarz wciąż ma ważny kontrakt z polskim Górnikiem Zabrze, ale na boku rozwija już swój alternatywny interes. W 2018 roku wraz z biznesowym partnerem, którego poznał w Kolonii, otworzył sieć kebabów Mangal Doener i aktualnie jest właścicielem 40 restauracji w całych Niemczech.

Zwycięzca Pucharu Świata z drużyną Niemiec w 2014 roku udzielił w niedzielę wywiadu dla La Gazzetta dello Sport, w którym wyjaśnił, w jaki sposób rozwija firmę i jakie ma plany na przyszłość.

- Mieszkam w Polsce, ale kiedy wracam do Niemiec, zawsze idę do moich restauracji. Włożyłem wiele w ten projekt i jestem całkowicie w niego zaangażowany. Gdyby tak nie było, nie działałoby to tak dobrze. Jeśli chcesz odnieść sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia, musisz stanąć w pierwszym rzędzie. Czasami mogę pomóc w kuchni, nawet jeśli zazwyczaj jestem zajęty e-mailami i rozmowami. Zarządzanie firmą jest czasochłonne.

Na pytanie, czy jego nowy biznes jest bardziej rentowny niż kontrakty, które podpisał u szczytu swojej kariery, Podolski odpowiedział:

- No cóż, jeśli spojrzeć na liczby… to tak, można tak powiedzieć.

Kontrakt Podolskiego z Górnikiem Zabrze wygasa w czerwcu 2025 roku i nie rozważa on w najbliższym czasie przejścia na emeryturę.

- Urodziłem się w Polsce i jako dziecko przeprowadziłem się do Niemiec. Zawsze marzyłem jednak o powrocie do rodzinnego miasta. Kiedy dostałem szansę podpisania kontraktu z Górnikiem Zabrze, nie zastanawiałem się nad tym dwa razy. Ludzie mnie kochają i mieszkam blisko poligonu. Miło jest mieć wpływ na grę klubu z rodzinnego miasta.

- Ile lat miał Gigi Buffon, kiedy przeszedł na emeryturę? 45? Cóż, oznacza to, że ja przejdę na swoją w wieku 46 lat. – dodał z uśmiechem.

– Żarty na bok, tak naprawdę nie wiem, kiedy to się wydarzy. Mój kontrakt wygasa w 2025 roku, ale będzie obowiązywać, dopóki nie poczuję się wypalony. Może to być wcześniej lub później. Na razie nie zmagam się z wieloma problemami natury zdrowotnej, więc nie rozważam zakończenia kariery.

Podolski strzelił 31 goli w 82 meczach dla Arsenalu między 2012 a styczniem 2015, kiedy opuścił Kanonierów i dołączył do Interu. Na stadionie Giuseppe Meazzy spędził jednak zaledwie sześć miesięcy, zdobywając 1 bramkę w 18 występach.

- Gdybym mógł cofnąć czas, to nie przyjąłbym oferty Interu. Nie mam nic przeciwko klubowi, ale zrozumiałem, że transfer wypożyczenia w styczniowym oknie transferowym to nie jest dobre rozwiązanie. Często piłkarz traci sporo czasu na przystosowanie się do miasta, fanów i stylu gry. Niekiedy zajmuje to nawet kilka miesięcy. Kiedy sprawy nie układają się dobrze, to w pierwszej kolejności krytykowani są za to wypożyczeni gracze. To nie był szczęśliwy sezon, ale wyciągnąłem wnioski.

Niemniej jednak były reprezentant Niemiec jest pod wrażeniem wyników i występów Nerazzurrich w tym sezonie.

- Często oglądam ich mecze, szczególnie w Lidze Mistrzów i uważam, że osiągnęli bardzo wysoki poziom. W tej chwili należą do najlepszych klubów w Europie. Są za Manchesterem City i Realem Madryt, ale wszystko może się zdarzyć.

- Śledzę Marcusa Thurama odkąd grał w Niemczech i aktualnie jest ważnym graczem. Nie było łatwo grać u boku Lautaro Martineza. Argentyńczyk strzela wiele bramek, więc Thuram musiał znaleźć sposób, aby przydać się drużynie w inny sposób. Spisuje się w tym znakomicie. Poświęca się, znajduje przestrzeń i jest pomocny w defensywie. Jego transfer to była świetna okazja dla Interu.

Źródło: football-italia.net