Francisco

Capello: "Miałem zastąpić Ranieriego" 18 maja 2012 | 14:05   

Nie lubię tego barana :)

Milito: Jest mi tutaj dobrze 18 maja 2012 | 13:41   

Milito to jeden z tych graczy którzy wywołują uśmiech na mojej twarzy, skromny, świetny napastnik, wiele przeżyłem z nim niesamowitych chwil (czytaj finał LM, Pucharu Włoch), na następny sezon bardzo dobrze się zapowiada :) W sumie jakby nie patrzeć to przez Niego zainteresowałem się Interem Mediolan, Diego będzie legendą tego klubu.

Zanetti: Nie muszę dawać mu rad 16 maja 2012 | 13:02   

Jeszcze czego, Na miejscu Stramy poczułbym się urażony, taka już męska przypadłość w której sami chcemy rozwiązywać problemy, kierować czymś.

Najnowsze doniesienia transferowe 16 maja 2012 | 12:34   

Już na samego Guarina i Poliego wydamy około 20 milionów. Doliczyć do tego jakieś 10 mln za Destro i po rozliczeniach 10 mln za Lavezziego, to czyni około 40 mln. Nie liczę nawet opcji z Kolarovem czy De Jongiem, gdzie budżet musiałby wynosić ponad 50 mln. Ratuje nas fakt że dostaliśmy 30 mln za Eto'o i City ma u nas niespłacony dług za Balotelliego. Tak czy inaczej byłbym mile zaskoczony gdyby faktycznie Moratti przeznaczył taką kwotę na takie ŚWIETNE transfery.

Najnowsze doniesienia transferowe 16 maja 2012 | 12:27   

Panowie wyobraźcie sobie sytuację: 1. Sprzedajemy Pazziniego i Forlana na ich miejsce przychodzi Destro i Lavezzi (Ten pierwszy idealnie nadawałby się za Milito w grze rotacyjnej). 2. Odsuwamy od składu Stankovicia, Zanetti przechodzi na lewą obronę. Wykupujemy świetnego Guarina i Poliego. Wraca Coutinho. 3. Sprzedajemy Chivu, odsuwamy od składu Lucio. Środek obrony stanowić będzie Samuel i ktoś z dwójki - Ranocchia/Jesus. Prawa obrona Maicon zamiennie z powracającym z wypożyczenia Jonathanem, ewentualnie kupno Isla/Kolarov.

Agent Lavezziego wszystkiemu zaprzecza 11 maja 2012 | 13:13   

Lavezzi potrafi szarpnąć indywidualnie do przodu, u nas po Eto'o nikt tego nie potrafi za wyjątkiem Zarate, który i tak często traci piłkę.

Marco Materazzi zostanie trenerem 11 maja 2012 | 13:12   

Matrix się nadaje na trenerzynę, już to widzę co by się działo w szatni po przegranej pierwszej połowie :D