Sprawa Lameli - c.d.

Za nami kolejny dzień mercato, lecz konkretów brak. Wciąż mówi się jednak o Eriku Lameli z Tottenhamu.

Z naszego puntku widzenia sprawa Erika Lameli wygląda następująco:

Tottenham
Tottenhamowi patrząc na zachowanie działaczy tego klubu niespecjalnie zależy na pozbyciu się Lameli, lecz prawdopodobnie jest to tylko gra pozorów. Chodzi o możliwie największą kwotę, jaką udałoby się odzyskać z tego transferu, od klubu który zechce Argentyńczyka. Trudno się dziwić. Latem "Koguty" przepłaciły zapłaciły za niego aż 37 milionów euro.

Inter
Jeśli wierzyć donosom mediów, Interowi faktycznie zależy na tym zawodniku. Najlepszym rozwiązaniem dla Nerazzurrich byłoby wypożyczenie, gdyż tego typu transakcja byłaby tańsza i obarczona znacznie mniejszym ryzykiem. Gdyby jednak nie dało się wypożyczyć pomocnika Spurs, ewentualny transfer definitywny wchodziłby w grę dopiero wówczas, gdy Chelsea dogadało się z Guarinem w sprawie jego przenosin na Stamford Bridge. Jak wiadomo Inter znalazł porozumienie z Jose Mourinho, problemem pozostało tylko porozumienie z Kolumbijczykiem.

Erik Lamela
Sam zawodnik ma dość przesiadywania na ławce Tottenhamu. Anglia wyraźnie mu nie służy, natomiast z Italią wiążą go bardzo dobre wspomnienia. Kilka razy napominał już, że jeśli byłaby taka możliwość, chętnie wróci do Serie A. W podobnym tonie dla LaLazioSiamoNoi wypowiedział się również Jose Lamela, ojciec zawodnika - Erik nie jest szczęśliwy i chciałby wrócić do Włoch. Nie wiem czy pójdzie do Lazio, nic o tym nie wiem. Tottenham nie chce go puścić w styczniu.

Źródło: inf.własna / fcinternews.it