Miesiąc prawdy Interu. Liga Mistrzów albo śmierć

Żarty się skończyły. Podopieczni Luciano Spallettiego zmarnowali znakomitą szansę, aby znacząco poprawić swój dorobek punktowy i umocnić się w pierwszej czwórce. Teraz będzie już tylko trudniej, a cierpliwość chińskich właścicieli poddana zostanie prawdziwej próbie.

Inter ma za sobą serię spotkań z niżej notowanymi rywalami (SPAL, Crotone, Bologna, Genoa, Benevento). Do zdobycia było 15 bezcennych punktów, lecz dorobek mediolańczyków wzbogacił się jedynie o 8 oczek. Marzec będzie miesiącem prawdy dla Nerazzurrich, który oddzieli prawdziwych mężczyzn od chłopców. 

Rozpędzony i zmotywowany Milan, mające mistrzowskie aspiracje Napoli oraz zawsze nieobliczalna i niebezpieczna Sampdoria. Po 29 kolejkach będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie o realną wartość zespołu Spallettiego. Doskonale rozumieją to również panowie z Suning Group. 

Przed sztabem szkoleniowych i zawodnikami postawiono jasno sprecyzowany cel. Nikt nie będzie oczekiwał cudów, ale powrót do Ligi Mistrzów jest absolutnym priorytetem i koniecznością. Najbliższe trzy kolejki mogą nas znacząco zbliżyć do realizacji tego zadania albo pogrzebać ostatnie nadzieje.

Ten drugi scenariusz będzie opłakany w skutkach dla obecnego zespołu. Według Corriere della Sera, ewentualne niepowodzenie może doprowadzić do prawdziwej burzy w obozie Nerazzurrich. Na szali na być nie tylko przyszłość Lucinao Spallettiego, lecz także sporej części zawodników. Kolejny rok bez Ligi Mistrzów mógłby zwiastować letnią wyprzedać i rewolucję w kadrze zespołu.

Odpukać w niemalowane. Miejmy nadzieję, że olbrzymia presja nie przygniecie Interistów. Jeżeli ta drużyna ma urodzić się na nowo, to ciężko o lepszy moment. 

Źródło: inf. własna