Znów wrze wokół Icardiego

Wczorajsza decyzja klubu o odesłaniu Mauro Icardiego do Mediolanu stała się zarzewiem do kolejnych dyskusji i plotek. Włoskie media zastanawiają się, co dalej z problematycznym napastnikiem. Czy czeka nas kolejna telenowela z udziałem Argentyńczyka i jego małżonki? A może, strony znajdą wreszcie rozwiązanie korzystne dla wszystkich?

Dzisiejsze wydanie Corriere dello Sport sugeruje, że podłożem decyzji klubu był aspekt czysto sportowy. Podczas treningów, Mauro Icardi miał zdecydowanie odstawać od reszty zawodników, więc nie było sensu, aby kontynuował przygotowania pod skrzydłami Antonio Conte. Co ciekawe, drugi z odstrzelonych zawodników, Radja Nainggolan pracuje na pełnych obrotach i pojawiają się nawet głosy, że pomocnik może pojawić się dziś na murawie w krótszym okresie czasu.

Oficjalny komunikat klubu mówił wczoraj o obustronnej zgodzie i wspólnej decyzji, lecz niektóre raporty sugerują, że zawodnik niekoniecznie był jednak zachwycony takim obrotem spraw. La Repubblica informuje, że Icardi jest nawet gotów pójść na wojnę z Interem. Co konkretnie mają na myśli? Argentyńczyk miał podobno zagrozić, że nie ruszy się z Mediolanu i przez kolejne dwa sezony będzie pobierał należne mu wynagrodzenie, nawet jeśli nie zagra już ani minuty.  

Oczywiście, nie przesądzamy, że medialne rewelacje są zgodne z prawdą, lecz jednego możemy być pewni. Zapowiada się bardzo burzliwe lato wokół Mauro Icardiego. 

Źródło: różne