Melo: Chciałem grać w Interze Mourinho

Felipe Melo wciąż jeszcze nie zakończył przygody z piłką nożną i reprezentuje Palmeiras w rodzinnej Brazylii. 36-latek w jednym z ostatnich wywiadów cofnął się w czasie i wspominał swoją przygodę z Interem, oceniał byłych szkoleniowców oraz przyglądał się aktualnej sytuacji w tabeli Serie A.

Konflikt z De Boerem

- Nawet nie mówił po włosku. Przyszedł i nie było jasne, czego chce. Próbowałem go szanować, uczyć się czegoś od niego i jego personelu, ale to był jego wybór, aby nie zabierać mnie na mecze, byłem trochę zaniepokojony, choć dużo trenowałem. Potem odszedł, dołączył Pioli i natychmiast zacząłem grać.

Na temat Interu pod Roberto Mancinim

- W tym sezonie nie mieliśmy takiego zespołu, który byłby w stanie zdobyć tytuł, a po kilku miesiącach zaczęliśmy spadać. Mimo to jestem dumny z tego, co zrobiłem. We Włoszech miałem wiele dobrych doświadczeń. Mancini jest świetnym przyjacielem i jednym z najlepszych menedżerów, jakich kiedykolwiek spotkałem. Wygrywaliśmy razem w Galatasaray, a następnie zabrał mnie do Interu, drużyny, o której marzyłem jako dziecko.

O kulisach transferu do Juventusu

- Poszedłem do Juventusu (z Fiorentiny w roku 2009 - dop. red.), ponieważ to jedna z najsilniejszych drużyn na świecie i nie można im tego odmówić, choć wolałem Inter Mourinho, ale tylko Juventus zapłacił moją klauzulę, podczas kiedy Inter zaoferował tylko 23 miliony euro. Jestem rozczarowany, że nigdy nie zagrałem pod Mourinho. Mówił o mnie wiele razy i w pewnym momencie powiedział, że jestem jednym z najlepszych na świecie.

Aktualny sezon

- Conte jest świetnym menedżerem, pokazał to również w Juventusie. Zrewolucjonizował wszystko w Turynie i teraz robi to samo w Interze. Juventus będzie walczył do końca, są bardzo silną drużyną. Teraz mają także Cristiano Ronaldo. Inter powinien był lepiej poradzić sobie z Bianconeri, zwłaszcza na San Siro. 

Źródło: sempreinter.com