Marotta: Eriksen nie pasuje do strategii

Jeszcze przed startem rywalizacji na Mapei Stadium Giuseppe Marotta tłumaczył się z ostatnich występów Interu Mediolan. Dyrektor generalny zapewnił, że klub ma plan, aby wydostać się z chwilowych kłopotów.

- Niewątpliwie znajdujemy się w trudnym momencie, lecz możemy rozwiązać problem, pracując wspólnie na boisku, jak i poza nim. Gwarantuję, że to właśnie robimy. Nie chcę szukać alibi, ale ten sezon jest anomalny ze względu na ilość meczów i presję, którą nakłada się na zawodników, zwłaszcza w klubach z dużą liczbą reprezentantów, jak Inter.

- Nasze występy z pewnością muszą być bardziej przekonujące. Jeśli spojrzymy na ostatni mecz, graliśmy w dziesiątkę i straciliśmy gola po rzucie karnym. Nawet pomimo braku kilku graczy, Real udowodnił, że jest świetnym zespołem. Jak powiedziałem, nie szukamy wymówek, ale to wciąż dopiero początek sezonu. Przed nami długa droga i musimy zachować optymizm.

Marotta nie mógł uciec od pytań o sytuację Christiana Eriksena. Włoch przyznał bez ogródek, że pomocnik nie pasuje do taktycznych wymagań szkoleniowca:

- Ważną rolę odgrywa termin funkcjonalności. Piłka nożna zna wiele takich sytuacji, gdy okazuje się, że podpisany zawodnik nie pasuje do systemu taktycznego czy drużyny, do której trafił. W styczniu dopięliśmy transfer Eriksena za 20 mln euro. To była świetna okazja na rynku, ale oczywiście trener ma prawo oceny i dokonania wyboru. Jeżeli do stycznia gracz nie będzie występował regularnie i poprosi o transfer, poradzimy sobie z tą sytuacją bez zbędnych kontrowersji.

- Oczywiście staramy się doskonalić i możliwie najlepiej wykorzystywać okazje na rynku transferowym, ale pewien problem stanowi znalezienie zawodników, którzy wpasują się do zespołu i naprawdę podniosą jego poziom. Kupno Eriksena było pozytywną operacją, lecz po prostu okazała się nie w pełni funkcjonalna z technicznego i taktycznego punktu widzenia.

Źródło: Sky Sport Italia