Trudne rozmowy klubów z rządem

Ciąg dalszy komplikacji związanych z powrotem kibiców na areny Serie A. Choć niedawno władze Włoch przychyliły się do wniosku o udostępnienie publiczności 50% miejsc na obiektach, to okazuje się, iż ze względu na kolejne regulacje będzie o to bardzo trudno.

Problematyczny jest zapis mówiący o tym, że między fanami musi być zachowany odstęp minimum metra. Spośród zespołów włoskiej ekstraklasy tylko Juventus ma na tyle nowoczesny stadion, że nie będzie to stanowiło dla niego problemu. Pozostałe ekipy mają starsze obiekty, o zupełnie innej konstrukcji, przez co musiałyby ograniczyć liczbę kibiców - w przypadku San Siro maksimum wyniosłoby 30% pojemności (24 tys. osób).

W dzisiejszym wydaniu Corriere dela Sera można przeczytać o rozmowach między klubami, które przed spotkaniem z przedstawicielami władz państwowych wypracowały wspólne stanowisko. Jest ono takie, że jeśli rząd nie stanie po stronie środowiska piłkarskiego, to zagrożony jest nawet start nowego sezonu ligowego. Jest to spowodowane ogromnymi stratami finansowanymi, dotychczas szacowanymi na 1,2 miliarda euro.

Źródło: fcinter1908.it+sempreinter.com