Inzaghi: Ta drużyna nigdy się nie poddaje

Znowu to zrobił. Simone Inzaghi przełamał kolejne tabu Interu i poprowadził swój zespół do wygranej w finale Coppa Italia. Po końcowym gwizdku szkoleniowiec nie szczędził podziękowań dla zawodników, kibiców i swoich współpracowników.

- To był dobry występ przeciwko bardzo, bardzo silnemu rywalowi. Przez pierwsze pół godziny graliśmy dobrze, nieco straciliśmy formę przed przerwą, a potem źle weszliśmy w drugą połowę. Straciliśmy dwie bramki, których naprawdę można było uniknąć. Powinniśmy być bardziej ostrożni. Jednak ten zespół nigdy się nie poddaje. Jeśli kiedykolwiek potrzebowałem odpowiedzi, to otrzymuję je nieprzerwanie od lipca. To był jeden długi wir emocji.

- Teraz mamy jeszcze do rozegrania dwa mecze w lidze i chcemy możliwie najlepiej zakończyć ten sezon. To uczciwe, że cieszymy się tymi chwilami. Minęła dekada od ostatniej wygranej w Pucharze Włoch czy Superpucharze, więc cieszę się z powodu klubu, tych wspaniałych chłopaków i fanów, którzy byli z nami od początku do końca.

- Jestem niezmiernie szczęśliwy, że mogę podzielić się tym trofeum, na którym bardzo mi zależało, z moim personelem, który od sierpnia pomagał przygotować zespół do rozgrywania trzech meczów w ciągu tygodnia. Pokonaliśmy Liverpool w Lidze Mistrzów. Myślę, że jesteśmy jednym zespołem, który dokonał tego w 2022 roku. Chcieliśmy dać z siebie wszystko w tym meczu, co kosztowało nas trochę punktów w Serie A. Pojawiły się problemy, ale nie mamy żalu.

- To był nasz 50. mecz w bieżącym sezonie. Nie mogłem prosić chłopaków o nic więcej. Jestem bardzo szczęśliwy. To słuszne, że świętujemy to trofeum ze wszystkimi kibicami.

Źródło: Sport Mediaset