Taremi i Zieliński nie grają zbyt wiele

Inter ma już teoretycznie przyklepane dwa transfery piłkarzy, którzy przyjdą latem jako wolni zawodnicy. Niestety, obaj mają obecnie problem z regularną grą w swoich klubach.

Mowa tu oczywiście o Mehdim Taremim i Piotrze Zielińskim. Brakuje jedynie oficjalnej informacji, żeby uznać ich za piłkarzy Nerazzurrich, ale kibice zaczęli już śledzić ich poczynania w trwających obecnie rozgrywkach. Można jednak złośliwie powiedzieć, że nie ma czego oglądać.

Irański napastnik reprezentuje barwy FC Porto i po powrocie z Pucharu Azji, w którym doszedł z Iranem do półfinału, rozegrał zaledwie 54 minuty na boiskach portugalskiej ekstraklasy. Kontuzje odegrały w tym swoją rolę, ale aktualnie zawodnik jest w pełni sprawny. Mimo to trener Porto Sergio Conceicao nie uwzględnił 31-latka w swoim składzie na dwa ostatnie mecze ligowe. Przyczyna tego pominięcia wydaje się oczywista. Rola Taremiego w zespole znacznie spadła, ponieważ portugalska ekipa priorytetowo traktuje współpracę z zawodnikami, którzy będą w klubie w przyszłym sezonie.

Podobnie ma się sytuacja Piotra Zielińskiego. Polak wciąż jest niezastąpioną postacią w składzie reprezentacji Polski, ale do końca sezonu pozostały mu już tylko spotkania z ekipą Napoli. Pomocnik gra same ogony i widać wyraźnie, że brakuje mu motywacji po tym, jak został potraktowany. Przypomnijmy, że Zieliński został wykreślony ze składu na fazę pucharową Ligi Mistrzów, przez co nie mógł zagrać w rywalizacji z FC Barceloną. Aktualny Mistrz Włoch walczy jeszcze o udział w kolejnej edycji tych elitarnych rozgrywkach, ale już od jakiegoś czasu nie korzysta w tej walce z usług Polaka. Sam zawodnik nie czuje się z tym dobrze, dlatego można zaobserwować jego słabą postawę na boisku.

Patrząc na sytuację obu piłkarzy można mieć wątpliwości, w jakiej formie dołączą oni do ekipy Interu. Nadzieja w tym, że Simone Inzaghi efektywnie wykorzysta okres przygotowawczy i od samego początku wrzuci nowych zawodników na wysokie obroty.

Źródło: sempreinter.com