Conte: Lecce? Wyjątkowy mecz. Mercato? To wirus

Antonio Conte wyznał dziennikarzom, że jutrzejszy mecz w rodzinnym Lecce ma dla niego wyjątkowe znaczenie. Sentymenty skończą się jednak wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra. 

- Lecce odbywa swoją podróż, prezentują pozytywny futbol i wierzą w osiągnięcie pozytywnych rezultatów, dzięki swojej proaktywności. Obecnie znajdują się poza strefą spadkową i mam nadzieję, że tak pozostanie. To klub z mojego rodzinnego miasta, który naprawdę wiele dla mnie znaczy. Moja rodzina wciąż mieszka w Lecce, a jutro będzie jedyny dzień, w którym staniemy się rywalami. To wyjątkowy mecz. Jego trudność polega na tym, że będziemy musieli utrzymać najwyższy poziom koncentracji. 

Szkoleniowiec Interu nie mógł uciec od pytań związanych z zimowym okienkiem transferowym:

- Podjąłem decyzję techniczną w temacie wymiany Spinazzola - Politano. Tylko tyle mogę powiedzieć. Następnie wydarzyły się rzeczy, które nie leżą już w moich kompetencjach, więc będziecie musieli zapytać kogoś innego. Zostałem poproszony o opinię, której udzieliłem. Matteo był nastawiony na Romę i chciał tam trafić. 

- Słowa Mourinho? To normalne. Dobrze się znamy z Jose, nie mam z tym problemu. Young dopiero do nas dołączył, więc nie ma szans, aby pojechał z nami do Lecce. Rozpocznie treningi i będziemy przygotowywać się do kolejnego starcia z Cagliari. Ashley jest bardzo doświadczonym graczem, który występował na obu stronach w Manchesterze United. To urodzony skrzydłowy, ale może grać w 5-osobowej linii pomocy. W ostatnim czasie nie grywał zbyt wiele w Premier League, więc potrzeba trochę czasu, aby doszedł do właściwej formy.

- Mercato to najtrudniejszy okres dla każdego szkoleniowca. W gazetach ciągle pojawiają się nowe nazwiska. Niektóre historie są zgodne z prawdą, a inne nie. Okres transferowy to potencjalny wirus, który musimy powstrzymać. 

- Vecino nie będzie jutro dostępny.

 

Źródło: football-italia.net