Carnevali: Inter pytał o Scamaccę

Jeśli mielibyśmy wierzyć we wszystkie doniesienia włoskich dziennikarzy, to latem mogłoby dojść do prawdziwej wyprzedaży w zespole Sassuolo. Połowa zawodników pierwszej jedenastki łączona jest z przenosinami do innych klubów, w tym m.in. do Interu.

Dyrektor generalny Giovanni Carnevali przyznał, że jego zawodnicy faktycznie budzą spore zainteresowanie na rynku, lecz zdecydowanie zaprzeczył, jakoby drużynie groziła wielka wyprzedaż. Włoch kilka zdań poświęcił, chociażby sytuacji Gianluki Scamakki:

- Nie pojawiły się oficjalne oferty ani za niego, ani za żadnego innego zawodnika. Inter był jednym z pierwszych, który poprosił nas o informację na temat zawodnika, ale nie mamy wielkiej potrzeby sprzedawania swoich graczy. Są też prośby o innych chłopaków jak Maxi Lopez i Traore, ale nie jest przesądzone, że dojdzie do transferów. Możemy równie dobrze zdecydować się na zachowanie składu z obecnego sezonu. Jeśli zaistnieją konkretne warunki, nastąpi ewaluacja.

- Księgowość zawsze musi się zgadzać. Aspekt sportowy jest ważny, ale budżet też musi być prawidłowy, więc czasami trzeba ponieść jakieś wyrzeczenia, co również miało miejsce w tym sezonie, myślę o odejściach Bogi i Marlona. Scamacca nie ma ustalonej ceny. Na dzisiaj nie ma ochoty do sprzedaży zawodnika, a liczby zależeć będą od ofert. Jeśli Scamacca miałby odejść, to w operację zaangażowany byłby duży klub, więc w grę wchodziłyby duże pieniądze.

Carnevali wypowiedział się też o Davide Frattesim, który również przymierzany jest do ekipy Nerazzurrich:

- Obecnie nie ma go w reprezentacji, ale z pewnością do niej trafi. Nie ma wielu graczy o podobnej roli. Miał już oferty, więc zobaczymy. Sytuacja jest dla nas korzystna, bowiem niewiele klubów budzi tak wielkie zainteresowanie.

Źródło: Football-Italia.net