Inter chce zagrać z wolnym umysłem i lekkim sercem

Po zwycięstwie nad Salernitaną i kolejnym wydłużeniu przewagi w tabeli nad konkurentami, Inter teraz koncentruje się na Lidze Mistrzów. Jutro wieczorem na San Siro przyjedzie Atletico Madryt prowadzone przez Simeone na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Cel to druga gwiazdka, ale Inter nie chce się zatrzymywać w Europie.

Mantrą Simone Inzaghiego na przeddzień jest... „odciążenie”. Zdejmowanie presji. Unikanie zbytniego obciążania meczu, przez który i tak przechodzi duża część sezonu: jego Inter musi grać z wolnym umysłem i lekkim sercem, aby wykorzystać swoją wyższość nad Atletico. Stąd decyzja trenera o uniknięciu klasycznego zgrupowania przedmeczowego, co jest nietypowym wyborem przed tak delikatnym wieczorem Ligi Mistrzów. Tym bardziej, że zespół spędził noc w Appiano tylko 4 dni temu, oczekując na mecz z Salernitaną: jeśli przeciwko tak łagodnemu rywalowi jak drużyna Liveraniego trzeba było trzymać wszystkich w gotowości, przeciwko Hiszpanom zawodnicy są już naładowani od początku - wyjaśnia La Gazzetta dello Sport.

Tak więc dziś, po treningu o 12 w Pinetinie i następującej po nim konferencji prasowej (u boku Inzaghiego Marcus Thuram), trener pozwoli swoim zawodnikom wrócić do domów. Drużyna spotka się jutro w Appiano na śniadanie i ostatnie szlify, chociaż są wątpliwości co do składu: bez Acerbiego (może wrócić na mecz z Atalantą) w składzie De Vrij i Darmian, który jest faworytem nad Dumfriesem.

Źródło: gds