CEO Sassuolo tęskni za Frattesim

Sassuolo przeżywa ciężki okres, w którym wyraźny jest brak klasowych zawodników w składzie. Giovanni Carnevali, czyli dyrektor generalny Neroverdich, uważa, że najbardziej tęskni za Davide Frattestim.

19. miejsce w Serie A i zaledwie 25 zdobytych punktów po 31 meczach, to bilans zespołu Sassuolo. Jest to spowodowane po części tym, że przez lata klub sprzedawał swoje gwiazdy w celu uzyskania dużego zysku. Można tu wymienić m.in. Manuela Locatellego, Jeremiego Bogę, Gianlucę Scamaccę i Giacomo Raspadoriego. Jedynie Domenico Berardi zostaje nieugięty, grając wciąż na Mapei Stadium i to dzięki niemu Neroverdi mogą zawdzięczać te kilka zwycięstw w sezonie.

Zeszłego lata z klubu odszedł również Davide Frattesi, rewelacja poprzedniego sezonu ligowego, który wzmocnił zespół Interu. To on jest piłkarzem, którego CEO Sassuolo chciałby sprowadzić w obliczu trwającego kryzysu, wierząc, że odmieniłby losy tegorocznej ligi.

- Gdybym mógł wybrać tylko jednego zawodnika, który powróciłby na finał sezonu, byłby to Davide Frattesi. Kocham go. Ma szalonego ducha. Bardzo za nim tęsknimy, bardziej niż za kimkolwiek innym na boisku i poza nim.

Frattesi nie wypracował sobie jeszcze regularnego miejsca w wyjściowym składzie Interu. Simone Inzaghi wciąż preferuje Nicolo Barellę i Henrikha Mkhitaryana w roli pomocnika box-to-box. Niemniej jednak 24-latek dał się poznać jako prawdziwy super-zmiennik. Wchodząc z ławki, strzelił już w tym sezonie siedem goli i zanotował pięć asyst. Szczególnie wyróżnić tu można spotkania z Hellasem Verona i Udinese, w których bramki Frattesiego w końcówce dały Interowi zwycięstwo.

Źródło: sempreinter.com