Inter wściekły na Lukaku i Juventus

Inter są wściekli po doniesieniach, że Juventus rozpoczął negocjacje z Romelu Lukaku już w marcu, ale Stara Dama zaprzecza złamaniu jakichkolwiek przepisów, informuje La Gazzetta dello Sport.

Strona czwarta dzisiejszej Gazzetty podkreśla, jakoby rozmowy zostały rzekomo rozpoczęte między Bianconeri a prawnikiem Belga, Sebastianem Ledure, w marcu, a dwa dni po finale Ligi Mistrzów w czerwcu, zawodnik zgodził się na warunki kontraktu.

Inter jest wściekły z powodu tej sytuacji i jest gotowy bronić swojego stanowiska, obawiając się, że Juventus mógł "nawiązać kontakt" z Lukaku - czyli skontaktować się z nim bez wcześniejszego uzyskania odpowiedniej autoryzacji od jego klubu, co jest niezgodne z przepisami FIFA.

Nerazzurri obawiają się również, że te rozmowy z Juventusem mogły wpłynąć na występ Lukaku w finale Ligi Mistrzów, gdy rozegrał bardzo słaby mecz.

Juventus zaprzecza tym doniesieniom i twierdzi, że nie rozpoczął rozmów z Lukaku aż do lipca, po tym jak wrócił do Chelsea. Ich sugestia polega na tym, że zadzwonili do belgijskiego napastnika dopiero po uzyskaniu pozwolenia od Blues, po ich rozmowach dotyczących Dusana Vlahovicia.

Czy można wierzyć Juventusowi, że nie złamał przepisów? Bo Juventus nigdy nie łamie przepisów, prawda? ...Prawda? :) Pozostawiamy Was z tym pytaniem, a Inter nic nie będzie mógł z tym zrobić, jeśli nie będzie miał na to żadnych konkretnych dowodów.

Stara Dama nadal negocjuje możliwość wymiany z Chelsea, a ten tydzień może być decydujący, aby zobaczyć, jak Lukaku przeniesie się do Turynu.

Źródło: fi