Mazzarri zbojkotował ceremonię wręczenia pucharu

Historia kołem się toczy. Walter Mazzarri po raz kolejny nie wziął udziału w ceremonii wręczenia Superpucharu Włoch po przegranej Napoli z Interem.

Trener Mistrza Włoch był wściekły przez praktycznie cały mecz i wielokrotnie dawał upust swojej irytacji decyzjami sędziego Antonio Rapuano. Reporterzy boiska Mediaset wyłapali jego reakcję do arbitra po faulu na Kvichy Kvaratskhelii w środku pola:

- To szokujące, nie można zignorować tego faulu. Chodźmy, wyjdźmy.

Był jeszcze bardziej poirytowany, kiedy pomocnik Nerazzurrich Hakan Calhanoglu potrzebował trzech brutalnych wślizgów, zanim otrzymał żółtą kartkę w pierwszej połowie. Piłkarze Napoli podkreślali, że popełnił już wystarczającą liczbę fauli, aby zostać ukarany dwukrotnie. Giovanni Simeone natomiast został po godzinie wyrzucony z boiska za drugi żółty kartonik i Mazzarri dał upust swojego gniewu na ławce rezerwowych.

- Wstydź się! Wstyd! Tak się niszczy mecz!

Kiedy Lautaro Martinez strzelił zwycięskiego gola dla Interu w 91. minucie, Mazzarri po prostu wbiegł do tunelu i już nigdy nie wrócił na boisko, nawet gdy jego zespół odbierał srebrne medale. Cały jego personel również zbojkotował ceremonię, co nie było niczym nowym dla Mazzarriego.

Ostatni raz, kiedy Włoch rywalizował o Superpuchar w piłce nożnej, miał miejsce w Pekinie. Napoli uległo wtedy Juventusowi, a całe to spotkanie również zostało przyćmione przez kontrowersyjne decyzje sędziego. Mazzarri wraz z całym składem Napoli zbojkotowali wówczas ceremonię, pozostawiając Juve samo przy odbiorze medali i wznoszeniu trofeum.

Tym razem przynajmniej sami zawodnicy zdecydowali się na udział, mimo że ich trener zrezygnował z wydarzenia i odmówił rozmów z mediami.

Źródło: football-italia.net