Powrót Lukaku - ocena redakcji

We wtorek zapadła decyzja, że Romelu Lukaku wróci do Interu. Piłkarz dołączy do Nerazzurrich na zasadzie rocznego wypożyczenia. Ta informacja wzburzyła dyskusję wśród kibiców Interu. My również chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi przemyśleniami na temat transferu Belga.

Powrót Romelu Lukaku do Interu zdaniem redakcji intermediolan.com:

Błażej Małolepszy:

- Najbardziej ranią nas osoby, które darzymy największym uczuciem. Ta zasada niestety często znajduje potwierdzenie w codziennym życiu, a serce kibica piłkarskiego narażone jest na wyjątkowe wręcz sinusoidy emocji. Lukaku błyskawicznie zyskał moją sympatię i stał się jednym z najbardziej uwielbianych graczy, stąd jego zeszłoroczne odejście, a wręcz ucieczka z Mediolanu, mocno nadszarpnęły relacje na linii kibic-zawodnik. Powiedzieć, że przeszliśmy drogę od miłości do nienawiści, to jednak zbyt wiele, ale niesmak i zawód były ogromne. Stąd, kiedy w Londynie rozpętała się burza po słynnym wywiadzie, jakiego zawodnik udzielił włoskim mediom, patrzyłem na jego zachowanie z politowaniem. Kiedy zaś zaczęły pojawiać się pierwsze nieśmiałe sugestie, że Belg mógłby chcieć wrócić do Interu, byłem negatywnie nastawiony. Inna sprawa, że początkowo ciężko było brać medialne doniesienia na poważnie, gdyż operacja wydawała się czymś z gatunku football-fantasy.

- Teraz gdy jesteśmy już o krok od powrotu Big Roma, nie potrafię ukryć, że zwyczajnie po ludzku cieszę się. Czy to przejaw hipokryzji? Pewnie tak, ale na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że zależy mi na dobru klubu, a jestem wręcz przekonany, iż z Lukaku na pokładzie ekipa Inzaghiego w cuglach obroniłaby tytuł mistrzowski. Brak dziewiątki z prawdziwego zdarzenia był bowiem największą bolączką tego zespołu. Otwartym pozostaje oczywiście pytania, jakiego Lukaku zobaczymy w kolejnych rozgrywkach? Nie ma żadnej gwarancji, że bez pomocy duetu Conte-Pintus, napastnik nadal będzie siał postrach wśród defensorów rywali. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że to może się jednak udać.

- Na uwagę zasługuje również fakt, że naprawdę nieczęsto zdarza się, aby zawodnik tak mocno i aktywnie uczestniczył w procesie zmiany barw klubowych. Gdyby nie wola Romelu, tego wypożyczenia by nie było. Tym zachowaniem odkupił sobie część win, przynajmniej u mnie. Teraz życzyłbym sobie jeszcze kilku słów wyjaśnienia i posypania głowy popiołem podczas ponownej prezentacji, a także pokory w relacjach z Curva Nord, gdyż te z pewnością nie będą cukierkowe. Romek głowa na dół, pracuj ciężko, strzelaj gole seriami i odzyskaj nam to cholerne Scudetto.

Hubert Rybkowski:

- Ze sportowego punktu widzenia przyjście Romelu Lukaku to spora wartość dodana. Choć ostatni sezon był dla niego nieudany, to i tak z 15 golami na koncie był najlepszym strzelcem Chelsea, a przecież za czasów pierwszego pobytu w Interze pokazał, że stać go na dużo lepsze liczby. Wielkim zwolennikiem tego transferu był Simone Inzaghi, który na początku zeszłorocznego okresu przygotowawczego zachwycał się Big Romem. Jestem zatem bardzo ciekaw, jak trener wkomponuje go do zespołu, szczególnie gdyby udało się pozyskać Paulo Dybalę.

- W przypadku tego ruchu problematyczne są dla mnie kwestie pozasportowe, gdyż mam wrażenie, że Belg traktuje Inter dosyć instrumentalnie. Latem 2021 roku to Chelsea była klubem jego życia, ale gdy okazało się, że nie wszystko idzie po jego myśli, to w wywiadach odżyła miłość do Nerazzurrich. Przypuszczam, że tak naprawdę większą rolę odegrały inne uczucia, choćby niechęć do Thomasa Tuchela. Przywiązanie Lukaku do jego kolejnych klubów było mocno pod publiczkę (słynne całowanie herbów), stąd w najbliższych dniach spodziewam się z jego strony wielu górnolotnych słów. Wolałbym jednak, aby piłkarz, który wraca tylko na roczne wypożyczenie i raczej nie zagrzeje w Mediolanie miejsca na dłużej, przemówił przede wszystkim dobrą postawą na boisku i w ten sposób starał się odbudować nadszarpnięta reputację.

Aneta Dorotkiewicz:

- W moim przypadku powrót Romelu Lukaku budzi wiele wątpliwości. Zacznijmy od rynku transferowego - Sprowadzenie Belga może pokrzyżować plany względem pozyskania Paulo Dybali. Argentyńczyk miałby podpisać kontrakt na kilka sezonów, ale rozmowy póki co stoją w miejscu. Big Rom ma być wypożyczony na jeden sezon. Jeśli Lukaku nie wypali, a Dybala nie trafi do ekipy Nerazzurrich, dobra okazja w postaci byłego zawodnika Juventusu, może przejść obok nosa. Kolejna niepewność to forma belgijskiego napastnika, który w Chelsea miał kłopoty. Przypomnijmy, że w Interze nie ma już Antonio Pintusa oraz Antonio Conte, którzy zrobili z niego maszynę. Jego sezon w Premier League był rwany. Trudno ocenić, w jakiej teraz jest dyspozycji. Nie wiadomo też, czy sprawdzi się pod wodzą Simone Inzaghiego. Idąc dalej nie można również pominąć jego zachowania. Po tym, w jaki sposób postąpił względem najpierw Interu, a później Chelsea (słynny wywiad dla Sky Sport Italia) można stwierdzić, że działa bezmyślnie i nielojalnie. Przez niego Inter musiał sprzedać Achrafa Hakimiego... Ja osobiście straciłam do niego zaufanie i nie zdziwi mnie, jeśli ponownie wywinie jakiś numer lub chlapnie coś w wywiadzie. Ciekawe też, jak jego powrót wpłynie na szatnie, na kibiców... Ogólnie pytań jest dużo, a wszystko zweryfikuje boisko, tu akurat nie ma wątpliwości. Żeby jednak nie było tylko negatywnie - Jeśli Lukaku ponownie osiągnie wysoki poziom, to w duecie z Lautaro Martinezem będą mieć dużą siłę rażenia. Jakby jeszcze dołączył Dybala, byłoby fantastycznie.

- Cóż... Lukaku musi zdawać sobie sprawę, że wraca jako syn marnotrawny i musi ciężko pracować, by osiągnąć poziom formy do jakiej nas przyzwyczaił oraz by odzyskać zaufanie kibiców. Mam nadzieję, że tym razem będzie bardziej elokwentnie dobierał słowa i pochopnie nie pocałuje herbu.

- Mam koszulkę Interu z jego nazwiskiem. Chętnie ją ubiorę na jakiś mecz, ale najpierw chcę widzieć skruchę, lojalność, zaangażowanie i efekty jego pracy. Powodzenia Romelu!

A Wy co o tym sądzicie? Zgadzacie się z naszymi redaktorami?

Źródło: inf. własna